Kary więzienia dla członków ganguKary więzienia dla członków gangu |
27.07.2011. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Szefem 5-osobowego gangu był 26-letni Patryk S., mieszkaniec podlegnickich Kunic. To on organizował każdy skok, wybierał cel, skrupulatnie obmyślał plan, przygotowywał drogę ucieczki i odbiorców upłynnienia łupów. Grupa wyspecjalizowała się we włamaniach głównie do hurtowni budowlanych, m.in. w Chojnowie, Kunicach, Męcince. - Kradli przede wszystkim kasetki z pieniędzmi, ale także komputery stacjonarne i przenośne, cyfrowe aparaty fotograficzne, kamery, elektronarzędzia oraz drogie części samochodowe. W jednym przypadku włamali się nawet do sejfu zabierając sporą ilość gotówki. Dokonując przestępstw wykorzystywali łomy, siekiery i metalowe przecinaki. Przecinali kraty w oknach, podważali rolety antywłamaniowe, niszczyli systemy kamer przemysłowych. Byli dobrze przygotowani - przypomina Liliana Łukasiewicz, rzecznik legnickiej Prokuratury Okręgowej. Straty, jakie ponieśli właściciele okradzionych hurtowni wyniosły ponad 90 tys. zł. Grupa działała od końca lipca 2010 do początku marca tego roku. Przestępczy proceder zakończył się wraz z zatrzymaniem szefa bandy. Patryk S. wpadł w policyjną zasadzkę. Funkcjonariusze schwytali go kilka godzin po ostatnim włamie. Pozostali członkowie gangu ujęci zostali po kilku dniach. Przywódcy grupy śledczy udowodnili dokonanie 32 włamań. Dwaj bracia, Oktawian i Radosław Z. mieli na koncie po kilkanaście kradzieży. Wszyscy sprawcy przyznali się do winy i poddali dobrowolnej karze. - W przypadku Patryka S. uzgodniono karę dwóch lat bezwględnego pozbawienia wolności. Wobec Oktawiana Z., który dokonał tych przestępstw w warunkach recydywy zaproponowano karę czterech lat więzienia, natomiast dla jego brata, Radosława Z. uzgodniono karę roku i sześciu miesięcy bezwględnego pozbawienia wolności. Wobec całej trójki oskarżonych orzeczono również kary grzywny i oczywiście obowiązek naprawienia szkody - uzupełnia prokurator Łukasiewicz. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i takie wyroki wobec oskarżonych zostały orzeczone. Czwarty członek gangu włamywaczy - Tomasz B., spędzi w celi trzynaście miesięcy, musi też zapłacić 500 zł grzywny i ponad 5 tys. zł odszkodowania. Tylko jeden z członków gangu, najmłodszy z nich 17-letni Damian G. dostał łagodniejszą karę - rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyroki wobec wszystkich członków grupy nie są prawomocne. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama