Gdy szef dzwoni na urlopie&Gdy szef dzwoni na urlopie... |
31.07.2011. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Sprawdziliśmy czy lubinianie potrafią odpoczywać bez telefonu. Jak to zwykle bywa, głosy są podzielone. Jedni bez skrupułów zostawiają komórki w domu czy hotelu i odpoczywają na plaży. - Nawet jeśli widzę, że ktoś dzwoni, to nie odbieram. Pewnie szef też wtedy dzwoni, ale ja mam wakacje i nie odbieram - usłyszeliśmy od przechodniów. Dodają, że to jest czas wolny i nikt nie ma prawa zakłócić im wypoczynku. - Potrafimy się wyłączyć i w pełni korzystać z urlopu - dodają. Jest jednak spora grupa, która bez służbowego telefonu nigdzie się nie rusza. - Zawsze mam telefon przy sobie. To już uzależnienie. Niestety cierpi na tym rodzina, która narzeka, że ciągle odbieram telefony. Mam jednak taki układ z szefem, że dzwoni tylko w pilnych sprawach i nie nadużywa takich sytuacji - opowiada nam jedna z urzędniczek. - Nie mam służbowego telefonu, więc szef dzwoni na prywatny. Niestety moja praca nie pozwala mi się wyłączyć całkowicie, dlatego nie mogę na urlop pojechać bez telefonu. Na szczęście nie przeszkadza mi to i potrafię odpocząć - dodaje inna. Specjaliści podkreślają, że telefon od szefa w trakcie urlopu, to też praca. W takiej sytuacji pracownik może domagać się zapłaty pełnego wynagrodzenia za taki dzień lub oddania dnia wolnego w innym terminie. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama