Nauczyciel skazany ponownieNauczyciel skazany ponownie |
18.08.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Przypomnijmy, że oskarżony to 30-letni Łukasz G., nauczyciel wychowania fizycznego. Zimą ubiegłego roku udał się do bloku, w którym mieszkała pokrzywdzona kobieta. Ukrył się na klatce schodowej, gdy ekspedientka weszła, napastnik brutalnie zaatakował, uderzając kobietę w tył głowy i kopiąc po całym ciele. Chciał w ten sposób odebrać klucze od sklepu,![]() w którym pracowała ekspedientka. Mężczyzna został spłoszony przez inną kobietę. Sprawca uciekł, ale zostawił na miejscu tłuczek do mięsa. Pokrzywdzona z licznymi obrażeniami głowy trafiła do szpitala. Kobieta znała napastnika, ponieważ był on stałym klientem sklepu. Łukasz G. przyznał się do zarzucanego mu czynu i tłumaczył, że miesiąc wcześniej zaatakowali go nieznani mężczyźni i nakazali przynieść klucze od sklepu. Zagrozili, że jeśli tego nie zrobi, skrzywdzą jego rodzinę. Ta wersja nie znalazła jednak potwierdzenia w aktach sprawy. Za pierwszym razem oskarżony usłyszał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Prokurator odwołał się od wyroku i sprawa była rozpatrywana ponownie. Wczoraj w legnickim sądzie zapadł wyrok czterech lat pozbawienia wolność.Sprawa jest o tyle szokująca, że czynu dopuścił się nauczyciel, człowiek który miał żonę i dziecko. Mówi prokurator Romuald Brzeziński, który za brutalny napad domagał się pięciu lat pozbawienia wolności: - Oskarżony wyrażał skruchę, przeprosił oskarżoną. Sędzia jednak wziął pod uwagę charakter tego czynu, obrażenia spowodowane u pokrzywdzonej, kwestię brutalności w działaniu oskarżonego, to był skutek, w wyniku którego taki wyrok zapadł. Wyrok zapadł wczoraj, dlatego prokuratura chce dać sobie trochę czasu na przeanalizowanie uzasadnienia wyroku i wtedy zadecyduje, czy będzie się odwoływać. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama