Radni nie chcą dyskutowaćRadni nie chcą dyskutować |
02.11.2011. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Lubińska Spółka Inwestycyjna została zlikwidowana ponad pół roku temu. Olszowiak domaga się informacji o tym, co stało się z majątkiem spółki i jak wyglądała likwidacja. Sprawozdanie, które udostępnił prezydent jest dla radnego niewystarczające. Krzysztof Olszowiak domaga się dyskusji, jednak radni Lubin 2006 nie chcą o tym słyszeć. Dlaczego?![]() - Proszę z tym pytaniem skierować się do przewodniczącego rady miejskiej bądź przewodniczącego klubu. Mamy po prostu zasady, z których chcę się wywiązać - ucięła krótko Dorota Dutkanicz. Przewodniczący rady miejskiej, Andrzej Górzyński, także nie podał konkretnej odpowiedzi: - Nie wiem, takie są prawa demokracji. Większość jest przeciwko. Ja mam tylko jeden głos, tak jak każdy radny. Przecież ja nie odrzucam wniosku, tylko radni odrzucali. Wniosek o odrzucenie dyskusji nad interpelacją Olszowiaka złożyła Bogusława Potocka-Zdrzalik, która tłumaczy, że nie ma nad czym dyskutować, bo sprawozdanie złożone przez prezydenta jest dla niej wystarczające. - Dlaczego mam o tym rozmawiać? Jeżeli będzie mnie to interesowało, to zobaczę. Są inne organy. Jeżeli pan Olszowiak uważa, że coś jest nie tak, proszę złożyć doniesienie do prokuratury, on często tak robił - wyjaśnia radna - Ja na przykład głosuję przeciw, bo sama mogę iść się tym zainteresować, a nie będę zajmować czasu tutaj radnym. Mam wiedzę, że likwidacja została przeprowadzona zgodnie z prawem. Uważam, że dyskusje nad interpelacjami to jest tylko wywołanie jakiejś burzy, populizm radnego, zaistnienie w mediach. Olszowiak odpowiada, że należałoby się zastanowić, czy rzeczywiście jest to populizm, czy może należyte wypełnianie mandatu radnego: - Jeżeli ktoś uważa, że to jest populizm, to niech tak twierdzi. Natomiast ważne, żebym otrzymał te informacje, o które proszę od dłuższego czasu, bo materiały, które pan prezydent przedstawił to chronologiczne zestawienie tego, co się działo. Nic więcej. Tam nie ma żadnych konkretnych informacji, a przypomnę, że jeszcze w 2004 roku firma miała ponad 8 mln zł kapitału, a więc to były potężne pieniądze. Radny Porozumienia Samorządowego zaznacza, że nie neguje, że proces likwidacji odbywał się zgodnie z procedurą, ale chce wiedzieć, co się stało z tym majątkiem. (mon)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama