Napadli na policjanta pod komendą |
| 10.01.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Do zuchwałego napadu na legnickiego policjanta doszło 3 listopada ubiegłego roku. Funkcjonariusz skończył swoją służbę. Wyszedł z komendy przy Asnyka, wsiadł do samochodu. Gdy ruszył zadzwonił jego aparat komórkowy. Policjant zatrzymał auto i zaczął rozmawiać przez telefon. - W trakcie prowadzonej rozmowy podeszło do niego dwóch sprawców, zażądali 667 70 70 60 od niego podania ognia, policjant odparł, że nie pali. Wtedy funkcjonariusz został uderzony w twarz, potem napastnicy zażądali od niego telefon komórkowy, on ten aparat odrzucił na bok. To zdenerwowało sprawców, wyciągnęli policjanta z samochodu, zadając mu kilka ciosów, chcieli mu zabrać kluczyki od samochodu - przypomina całe zdarzenie Liliana Łukasiewicz, rzecznik legnickiej Prokuratury Okręgowej. Napad zauważył jeden z legnickich policjantów, który pełnił służbę. Wezwał posiłki. Z komendy wybiegło kilku funkcjonariuszy, którzy zdążyli obezwładnić jednego z napastników. Wtedy policjanci zauważyli, że bandyci chcieli okraść ich kolegę. Drugi ze sprawców zaczął uciekać. Policjanci zdołali go dopaść. Podczas zatrzymania sprawca uderzył jeszcze jednego z oficerów pięścią w ramię. - Obaj sprawcy staną przed sądem pod zarzutem usiłowania dokonania rozboju, przy czym w tym przypadku nie mamy do czynienia z czynną napaścią na funkcjonariusza policji, bo w momencie rozboju mężczyzna nie wykonywał swoich obowiązków zawodowych. Drugi z oskarżonych odpowie dodatkowo za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, który go zatrzymywał - mówi prokurator Łukasiewicz. Obaj sprawcy w wieku 17 i 26 lat są mieszkańcami Grodziska Wielkopolskiego. Przyznali się do winy, wyrazili skruchę i przeprosili napadniętego policjanta. Grozi im kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. (tom)
reklama
| ||||||||||||||
reklama
reklama
reklama















Przed legnickim sądem staną dwaj młodzi mężczyźni, którzy napadli na oficera policji wracającego do domu po służbie. Do zdarzenia doszło kilkadziesiąt metrów od siedziby komendy przy Asnyka. Napastnikom grozi kara do 12 lat więzienia.
667 70 70 60


