Start
Koszykówka
Rewanż z nawiązką


Rewanż z nawiązką |
18.01.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Spotkanie obu zespołów bardzo różniło się od tego rozegranego na Węgrzech. Wtedy Sopron wygrał bez problemów różnicą 17 punktów. Polkowiczanki, by myśleć o awansie do kolejnej rundy, musiały dziś wygrać. A jeszcze lepiej, gdyby udało się to zrobić różnicą większą niż 17 oczek. Udało się z nawiązką. Polkowiczanki od początku meczu miały inicjatywę na boisku i szybko wypracowały sobie przewagę. Po 10 minutach prowadziły już 26:15, a po pierwszej połowie 45:28. Węgierski zespół miał problemy z konstruowaniem akcji, bo polkowiczanki grały twardo w obronie. Po 30 minutach gry CCC wygrywało 66:40 i tylko rozmiar zwycięstwa pozostawał kwestią otwartą. Ostatecznie po bardzo dobrym spotkaniu CCC Polkowice pokonało UE Sopron 83:50. Punkty dla CCC zdobywały: Maltsi 23, Zoll 17, Frazee 16, Musina 12, Majewska 6, Perovanovic 5 i Walich 4. - Cieszy nas przede wszystkim wysoka wygrana. To było naszym założeniem. Wiedziałyśmy, że mają mocne zawodniczki podkoszowe i z nimi było ciężko, ale dobrze wybroniłyśmy obwód. Do tego dołożyłyśmy grę z kontry i to był klucz do sukcesu. Na parkiecie zostawiłyśmy trochę zdrowia, ale po takiej wygranej i tak dobrym meczu nie widać tego po nas, bo radość jest większa niż zmęczenie - mówiła po meczu Joanna Walich. - Jestem zadowolony, bo udało nam się zmazać plamę, jaką daliśmy w Sopronie. Dzisiaj odrobiliśmy straty w dwójnasób. Już nikt nie będzie pamiętał tego słabego meczu na Węgrzech, a jedynie ten dzisiejszy. Cieszy mnie to, jak zagraliśmy w ataku, ale przede wszystkim zadowolony jestem z obrony - podsumował Arkadiusz Rusin. W sobotę polkowiczanki grają ligowy mecz w Bydgoszczy, a za tydzień w Eurolidze zmierzą się na wyjeździe z francuskim Tarbes. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama