Start Piłka ręczna Popisowo w obronie
Popisowo w obroniePopisowo w obronie |
28.01.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Szacunek budzi szczególnie wynik do przerwy. Akademiczki nie miały recepty na rozmontowanie obrony Miedziowych. Jeśli już im się to udało, to na przeszkodzie stawała znakomicie dysponowana w bramce Monika Maliczkiewicz. W całej pierwszej połowie Joanna Obrusiewicz zdobyła więcej bramek niż cały zespół gości. - AZS zagrał słabo, skoro w pierwszej połowie zdobył tylko pięć bramek. Nie potrafiły przejść naszej obrony. Bardzo cieszy ta wygrana- podsumowała J. Obrusiewicz. Mecz szybko miejscowe ustawiły pod siebie i trener Bożena Karkut szybko mogła wpuszczać na parkiet zmienniczki. I tak już po 20 minutach przy wyniku 12:5 na parkiecie pojawiły się m.in. Aneta Piekarz i Beata Orzeszka. Po kilku tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją kolana wróciła do zespołu Kinga Byzdra. Trzeba też podkreślić, że Zagłębie tak wysoko pokonało akademiczki bez Karoliny Semeniuk-Olchawy, która nabawiła się kontuzji barku i poczynania lubinianek oglądała z trybun. - Mamy pewne kłopoty kadrowe i cieszy mnie to, że trafił się przeciwnik, z którym wszystkie mogły pograć. Na początku sezonu AZS miał być czwartą siłą w lidze. Po drodze coś im się tam zacięło i w tej chwili będą walczyć o utrzymanie - podsumowała trener Bożena Karkut. KGHM Metraco Zagłębie Lubin - AZS AWF Gardinia Wrocław 38:20 (20:5) ZAGŁĘBIE: Maliczkiewicz, Tsvirko, Czarna - Załęczna 5, Piekarz 3, Ciepłowska 2, Pałgan 4, Obrusiewicz 10, Migała 3, Jelić 3, Orzeszka 3, Bader 1, Jochymek 2, Byzdra 2. AZS: Boczkowska, Słota, Olejnik - Wojt, Perek 2, Żakowska 8, Tracz, Grądowa, Wesołowska 1, Łukasik 5, Rupp 2,Antoszewska, Wynnyk 2. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama