Poszedł zakręcić zawór, już nie wrócił |
16.02.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Do tragedii doszło w jednym z domów jednorodzinnych przy ul. Jarzębinowej w Lubinie. Około trzeciej nad ranem starszy mężczyzna zszedł do piwnicy zakręcić główny zawór pieca centralnego ogrzewania. Wydłużającą się nieobecnością mężczyzny zaniepokoiła się małżonka. Kobieta wezwała![]() służby ratunkowe. Jako pierwsze na miejscu pojawiły się wozy straży pożarnej. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy znaleźli na dole w piwnicy mężczyznę znajdującego się w pozycji pół siedzącej. Mężczyzna był nieprzytomny, bez czynności życiowych. Ze względu na dość wysoką temperaturę panującą w tym pomieszczeniu, przeniesiono tego człowieka na parter budynku. Tam strażacy rozpoczęli akcję reanimacyjną. Po dziesięciu minutach prowadzenia akcji przez naszych strażaków na miejsce zdarzenia dojechało pogotowie ratunkowe. Akcja reanimacyjna trwała jeszcze około 40 do 50 minut - relacjonuje Cezary Olbryś, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Lubinie. Niestety mężczyzna zmarł. Okoliczności jego śmierci ustala teraz lubińska policja. - Policjanci wykonali tam czynności i oględziny z miejsca zdarzenia. Teraz będziemy wyjaśniać, co tak naprawdę było przyczyną zgonu tego mężczyzny. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mogło dojść do zatrucia dymem lub czadem - mówi na koniec Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama