Działacze lewicy przeciwko sobie w sądzie |
28.02.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Cała sprawa miała swój początek w gorącym okresie kampanii wyborczej z 2010r. Legniczanin Michał Huzarski, kandydujący wówczas do rady sejmiku województwa dolnośląskiego poczuł się urażony komentarzami opublikowanymi na jednym z legnickich portali, które sugerowały, że uwikłany jest w aferę przetargową. Prokuratura, która zbadała złożone przez Huzarskiego doniesienie, ustaliła, że jeden z krytycznych komentarzy został wysłany z komputera należącego do firmy Sławomira Skowrońskiego, miejskiego radnego lewicy. Przed sądem Huzarski domaga się ustalenia winnego szkalowania jego dobrego imienia. Całą sprawę komentuje bardzo lakonicznie - Dla dobra sprawy nie komentuję tych czynności. Jako osoba poszkodowana zależy mi na wyjaśnieniu tej sprawy, tyle co mam do powiedzenia - rzucił krótko radny Huzarski. Jeszcze bardziej oszczędny w słowach jest Sławomir Skowroński, który w ogóle nie udziela komentarzy w tej sprawie. Proces o pomówienie toczy się za zamkniętymi drzwiami. Za pomawianie osoby godzącej w dobre imię grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama