Start Piłka ręczna Bitwa dla mistrzyń. Jest 2:0
Bitwa dla mistrzyń. Jest 2:0 |
15.04.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Spodziewałam się trudnego spotkania, bo koszalinianki były wściekłe po sobotniej wysokiej porażce, gdy na parkiecie praktycznie nie istniały. Moje zawodniczki dziś zamiast grać swoją piłkę, w niektórych sytuacjach dały się rywalkom sprowokować i o to mam do nich pretensje. Nie liczy się czy jedenastoma czy dwoma. Ważne, że plan wykonany i jest 2:0 dla nas po dwóch spotkaniach w Lubinie - podsumowała trener Bożena Karkut. Po początkowych wyrównanych minutach, Zagłębie jeszcze przed przerwą odskoczyło na cztery bramki. I taki 2-3 bramkowy dystans mistrzynie utrzymywały przez długi czas. Aż w końcu w 53 min. Kobyłecka rzuciła na 16:15. Zaczęło się robić nerwowo. Przy stanie 18:16. trzeci kare 2 min i czerwoną kartkę zobaczyła Jelić. Dodatkowo były jeszcze 2 min. za dyskusję z sędzią i w sumie wyszła podwójna kara 2-minutowa. A że do końca spotkania zostały nieco ponad 3 minuty - Zagłębie musiało dograć zawody w osłabieniu. Klasę w bramce pokazała po raz kolejny w tym sezonie Monika Maliczkiewicz. Gdy Kinga Byzdra rzuciła na 19:16 wiadomo już było, że wygrana nie ucieknie Zagłębiu. Politechnika zdołała jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. - Zabrakło nam skuteczności w tym spotkaniu, bo sytuacji mieliśmy bardzo dużo. Dziękuję dziewczynom za pokazanie charakteru i walkę. Szkoda, że zabrakło dziś Bileni, bo na pewno bardzo by nam pomogła - podsumował trener gości Waldemar Szafulski. Bramki dla Zagłębia zdobyły: Obrusiewicz i Semeniuk-Olchawa po 5, Migała 4, Byzdra 3 oraz Załęczna, Ciepłowska i Jochymek po 1. Za tydzień mecz półfinałowy numer trzy - tym razem w hali w Koszalinie. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama