Strażacy walczyli z Żelaznym Mostem |
17.04.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Ćwiczenia rozpoczęły się od ogłoszenia alarmu. Komunikat o zaistniałym zagrożeniu był nadawany na całym obszarze skażenia. Fala ze zbiornika dotarła do wsi Zuków pod Polkowicami, gdzie ratownicy musieli udzielić pomocy poszkodowanym mieszkańcom. - Mamy tu osoby, które zostały odcięte i uwięzione w parku. Zawalił się też jeden z budynków. Musimy tych ludzi w pierwszej kolejności zlokalizować i ewakuować. Udzielamy im też pomocy medycznej, opatrujemy i, to co dla nas najważniejsze w tych ćwiczeniach, to przeprowadzamy dekontaminację, czyli odkażenia - relacjonuje starszy kapitan Tomasz Imielski. W tym samym czasie prowadzone były działania ratownicze na samym obiekcie Żelazny Most. Nurkowie poszukiwali na powierzchni zbiornika lub pod nią ewentualnych osób poszkodowanych. - Na terenie plaż i na wałach prowadzone są działania z zakresu poszukiwawczego. Specjalne grupa używająca geofonu sprawdza teren w poszukiwaniu osób zasypanych przez szlam - wyjaśnia T. Imielski. Ponadto na zaporze grupa ratownictwa wysokościowego ratuje osobę, która wpadła do kilkumetrowej studzienki. Jakby tego było mało, to w pobliżu Rudnej doszło do wypadku drogowego. - Mamy tu wielu poszkodowanych. Prowadzone są więc działania z zakresu ratownictwa technicznego, drogowego i medycznego - mówi T. Imielski. Terenem działań objęto cały obszar wokół zbiornika. Podczas akcji wykorzystano najnowocześniejszy sprzęt, jakim obecnie dysponują strażacy w Polsce i Czechach. Po kilkugodzinnych działaniach dowódcy poszczególnych jednostek spotkali się, by podsumować akcję i wyciągnąć z niej jak najwięcej wniosków. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama