Start Koszykówka CCC w finale!!!
CCC w finale!!! |
18.04.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Polkowiczanki rozpoczęły od prowadzenia 12:0. Gdynianki szybko jednak odrobiły straty i pierwsza kwarta zakończyła się remisem 18:18. Drugą partię znów lepiej rozgrywały podopieczne Arkadiusza Rusina i na przerwę schodziły prowadząc 38:29. Potem jednak przyszła niemoc strzelecka i błędy w obronie. Skrupulatnie wykorzystał to Lotos, który trzecią kwartę wygrał aż 22:9. W ostatniej partii gdynianki prowadziły już 54:47 i sytuacja polkowiczanek stała się niezwykle trudna. Kibice, którzy przez całe spotkanie żywiołowo dopingowali swoją drużynę, zaczęli już wątpić w końcowy sukces. Wtedy ciężar gry na swoje barki wzięła Sharnee Zoll. Rzuciła sześć ostatnich punktów dla swojej ekipy i dała zwycięstwo CCC. Ta wygrana dała pomarańczowym awans do finału mistrzostw Polski. - Jeśli powiem uff, to powinno wystarczyć. Ten mecz był bardzo trudny. Najpierw my wysoko prowadzimy, potem to się odwraca i Lotos obejmuje prowadzenie. Zakończyło się jednak dobrze dla nas z czego się bardzo cieszę i gratuluję dziewczynom. W końcówce gdynianki opadły z sił, do tego miały wąską ławkę. My graliśmy szerokim składem, poza tym w końcówce na swój poziom weszła Sharnee i wygraliśmy - mówił po meczu szczęśliwy Arkadiusz Rusin. Zoll na pomeczowej konferencji próbowała odpowiadać po polsku. - To był trudny mecz. Ale kibice cały czas głośno nas dopingowali. To był chyba pod tym względem najlepszy pojedynek. Z każdą akcją coraz mocniej odczuwałyśmy ten doping, który bardzo nam pomagał. To było niesamowite - mówiła rozgrywająca CCC. W całym meczu Zoll zdobyła 19 oczek, rewelacyjnie zagrała też Jantel Lavender, która na swym koncie zanotowała 22 punkty i 18 zbiórek. Punkty dla CCC zdobyły: Lavender 22, Zol 19, Maltsi 9, Bibrzycka 7, Majewska 5, Musina 4, Perovanovic 4, Walich 2, Gajda 0. W finale polkowiczanki zmierzą się z faworyzowaną Wisłą Kraków. Pierwszy mecz w niedzielę. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama