Mniej unijnej kasy na drogi |
04.06.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: To zapowiedział lubiński eurodeputowany Piotr Borys, który był gościem zorganizowanej w Legnicy konferencji poświęconej strategii rozwoju województwa dolnośląskiego. Europoseł wygłosił wykład o nowych perspektywach funduszy europejskich, w którym uprzedził, że w nowym rozdaniu lokalne samorządy nie mają co liczyć na porównywalne dofinansowanie na![]() remonty i modernizacje dróg. Piotr Borys oznajmił, że unijnych pieniędzy na takie inwestycje będzie zdecydowanie mniej. Samorządowcy, którzy uczestniczyli w spotkaniu, nie mieli wesołych min. - To jest bardzo zła informacja, chociaż gmina wiejska Lubin nigdy nie "łapała" się na środki unijne, ponieważ dochód na głowę mieszkańca jest u nas ponad przeciętne wskaźniki. Owszem, liczne wnioski składaliśmy, ale na dofinansowanie mogliśmy liczyć tylko i wyłącznie z tego, co zostało i nie było wyokrzystane. Drogi lokalne w ogóle są w fatalnym stanie, chyba wszędzie. By to nadgonić, przydałyby się te środki unijne, a dzisiaj już wiemy, że coraz trudniej będzie po nie sięgnąć - komentuje Irena Rogowska, wójt gminy wiejskiej Lubin. Zastępca prezydenta Legnicy, Jadwiga Zienkiewicz, uważa, że w takiej sytuacji samorządy powinny łączyć swoje siły i wspólnie ubiegać się o środki unijne na remonty dróg, które biegną w granicach administracyjnych miast i gmin. - Potrzeby są ogromne, a do zdobycia będą wcale nie takie małe pieniądze, ale niewątpliwie będą inaczej lokowane i trzeba się do tego okresu przygotować. Nasz subregion wskazuje na czerpanie z projektów grupowych, musimy się do siebie zbliżyć, musimy w tym zakresie współdziałać z innymi samorządami. Oczywiście musimy się umieć wtedy dogadać, bo partnerzy będą musieli ponieść udział własny - radzi wiceprezydent Legnicy. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama