Siali postrach w sklepach |
11.06.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na pomysł szybkiego i łatwego zarobienia pieniędzy wpadł 31-letni Rafał C. Legniczanin już wcześniej miał poważne kłopoty z prawem. Za przestępstwa przeciwko mieniu trafił do więzienia. Po roku i dwóch miesiącach odsiadki, 10 maja tego roku wyszedł na warunkowe przedterminowe zwolnienie. Na wolności spotkał się ze swoim kolegą, 18-letnim Damianem W. Obaj opracowali plan kilku skoków na sklepy spożywcze. 14 maja dokonali pierwszego napadu. Grożąc ekspedientce nożem, sprawcy ukradli pieniądze i papierosy wartości ponad 3 tys. zł. Kilka dni później ci sami bandyci napadli na kolejny sklep. Także tutaj zastraszyli sprzedawczynię i zabrali pieniądze oraz papierosy wartości 1700 zł. Ostatniego napadu dokonali 29 maja. Do udziału w tym skoku namówili 19-letniego Dawida S. Na szczęście bandyci niczego wtedy nie ukradli, bo zostali spłoszeni przez wchodzących do sklepu klientów. Cała trójka sprawców została zatrzymana dwa dni później. - W stosunku do tych trzech osób zostały zastosowane areszty tymczasowe na okres trzech miesięcy. Jeden sprawca ma trzy zarzuty, drugi dwa, a trzeci z mężczyzn ma postawiony jeden zarzut. W tej chwili już wiemy, że nie są to jedyne napady, których te osoby się dopuściły. Dlatego te zarzuty będą uzupełniane o inne czyny, do jakich doszło na terenie Legnicy w lutym tego roku - uprzedza Ryszarda Beni, szefowa Prokuratury Rejonowej w Legnicy. Rafał C. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Stwierdził, że po wyjściu z zakładu karnego potrzebował pieniędzy, dlatego przygotował napady. Damian W., który brał udział we wszystkich rozbojach, wyjaśnił, że chciał zarobić na osiemnaste urodziny, natomiast trzeci ze sprawców - Dawid S., zeznał, że skusiła go perspektywa łatwego zdobycia pieniędzy. Bandyci odpowiedzą przed sądem za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama