Skruszony bandyta płakał w sądzie |
13.06.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Oskarżony o serię napadów w Legnicy, Paweł Z. to uzależniony od amfetaminy mieszkaniec Kawic w powiecie legnickim. Ukończył tylko szkołę gimnazjalną, płaci alimenty na swoje 2-letnie dziecko. Praktykował w jednym z zakładów fryzjerskich w Legnicy, ale utrzymywała go matka. Gdy zaczęło mu brakować pieniędzy na zakup narkotyków, pożyczył od swojego kolegi Kamila K., 3,5 tys. zł. Ale pieniądze szybko się skończyły i wierzyciel zaczął dopominać się o swoją należność. Paweł Z. wyjaśnił dzisiaj przed sądem, że został zmuszony do napadów i wszystkie skradzione pieniądze oddał Kamilowi K. - On mi groził. Pewnego dnia, gdy wracałem do domu, wraz z innym kolegą, napadli na mnie, jeden z nich przystawił mi do gardła nóż. Nie miałem innego wyjścia, oni mnie zmusili do tych napadów. Jeden skok nawet sami zaplanowali, powiedzieli mi, że w tym dniu będzie tam dużo pieniędzy. Bałem się ich, więc co miałem robić - mówił przed sądem oskarżony. Prokuratura nie ma cienia wątpliwości co do sprawstwa czynów popełnionych przez Pawła Z. i będzie domagać się surowej kary. - Oskarżony stoi pod zarzutem zbrodni polegającej na dokonaniu trzech napadów rabunkowych z użyciem noża na placówki bankowe na terenie Legnicy oraz usiłowanie dokonania jednego napadu, gdy został ujęty na gorącym uczynku. W toku postępowania przygotowawczego oskarżony przyznał się do wszystkich zarzutów, w późniejszym etapie wyjaśnił, że był do tych zdarzeń nakłaniany przez inne osoby. Ten wątek był również przez nas badany, jednak nie potwierdził się, dlatego sprawę w tym zakresie wyłączono do odrębnego postępowania - mówi prokurator Radosław Wrębiak. Młodemu bandycie grozi od 3 do 15 lat więzienia. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama