Bałd: Zebraliśmy wiele pochwał |
24.06.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Krajowy championat rozgrywano od czwartku w Jędrzejowie i Sędziszowie. Wtedy rywalizowano w „czasówce” na dystansie 36 kilometrów. - Siódmy był Konrad Tomasiak, a dziesiąty Damian Zając. Drugi z wymienionych sprawił nam miłą niespodziankę. Nie spodziewaliśmy się, że ten młody zawodnik może pojechać tak dobrze na czas. Okazuje się, że po niezłym przygotowaniu mamy zawodnika, który w przyszłości może być jednym z najlepszych „czasowców” w Polsce - powiedział trener Bolesław Bałd. Szkoleniowiec podkreśla, że trzy miejsca w obu startach w pierwszej dziesiątce to minimum, które zawodnicy musieli wykonać. Pewien niedosyt pozostał jednak po wyścigu ze startu wspólnego. - Na trasie wytworzył się niekorzystny układ taktyczny rozegrania wyścigu - mówi B. Bałd. - Na ostatnich 40 kilometrach nasz zespół musiał przejąć ciężar wyścigu na swoje barki. Zawodnicy wywiązali się z tego wspaniale. Zachowali się jak profesjonaliści i dojrzały zespół. Od 120 do 160 kilometra cała nasza dziesiątka nadawało ton wyścigowi. Strata do ucieczki wynosiła ponad 4 minuty. Nasi zawodnicy ciężko pracując zlikwidowali stratę do 15 sekund. Na mecie zwycięzca Poljański miał tylko 15 s przewagi nad pozostałymi zawodnikami. Z peleton finiszował Mieszko Bulik i w efekcie zajął dziewiąte miejsce - zakończył trener. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama