Pobili, a teraz posiedzą |
28.06.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Decyzją sądu Adam P., który zlecił pobicie, dostał karę 1,5 roku bezwzględnego więzienia. Surowsze wyroki usłyszeli sprawcy pobicia: 18-letni Tomasz N., 2,5 roku, 21-letni Łukasz N., były żołnierz, odznaczony Gwiazdą Iraku - 4,5 roku, a 20-letni Jan F. - 3,5 roku. Ponadto sąd orzekł od każdego z oskarżonych po 5 tys. zł. nawiązki na rzecz poszkodowanego dyrektora. W uzasadnieniu![]() sędzia Aleksander Żurakowski, zauważył, że wina oskarżonych nie budzi żadnej wątpliwości, a surowe wyroki mają być przestrogą dla wszystkich, którzy próbują dokonywać swego rodzaju samosądów. - Sąd jest przekonany, że w tej sprawie doszło nie tylko do nielegalnego, ale wręcz odrażającego zachowania oskarżonych, swoistego rodzaju samosądu. W żadnym państwie prawa tego typu zachowania nie mogą być usprawiedliwiane złymi relacjami pracownika z pracodawcą czy innymi okolicznościami - mówił sędzia Aleksander Żurakowski. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca jednego z oskarżonych już zapowiedział złożenie apelacji. Do bulwersującego zdarzenia doszło na początku czerwca ubr. w Wilkowie, w powiecie głogowskim. 47-letni Adam P., szukał chętnych, którzy za odpowiednią sumę pobiją dyrektorów firmy, w której pracował. Namówił do tego swojego kolegę, 21-letniego Łukasza N. Ten przekonał jeszcze dwóch innych młodych ludzi, 18-letniego Tomasza N. i 20-letniego Jana F. Za pobicie obu dyrektorów Adam P. zaproponował im 6 tys. zł do podziału. Mózgiem całej operacji był Łukasz N., były żołnierz, uczestnik operacji wojskowych, odznaczony nawet Gwiazdą Iraku. To on skrupulatnie zaplanował pobicie. Ustalił miejsce zamieszkania obu dyrektorów, znał nawet ich harmonogram dnia. Ostatecznie podjął decyzję, że napadną na jednego z mężczyzn. 3 czerwca sprawcy zaczaili się pod domem ofiary. Gdy dyrektor wsiadał rano do samochodu, napadli na niego bijąc go dotkliwie gumowymi pałkami. Pobity dyrektor doznał licznych obrażeń ciała. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama