ZZPPM: KGHM to spółka na polityczne zamówienie |
03.07.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Na swoje tezy kierownictwo ZZPPM wymienia liczne przykłady, od uchwalenia podatku od miedzi i srebra, po sprzedaż kolejnego pakietu akcji, kończąc na podniesieniu dywidendy z ubiegłorocznego zysku i potrzebie wzmocnienia personalnego Biura Zarządu KGHM w Warszawie. Zdaniem szefa związku i jednocześnie posła Soijuszu Lewicy Demokratycznej, Ryszarda Zbrzyznego, działanie władz miedziowej spółki pod dyktando rządzącej koalicji do niczego dobrego![]() nie prowadzi. - Czara gorczy się przelała, rozmiar nieszczęść, które dotykają Polską Miedź pod rządami koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Pierwszą zapowiedzią, aczkolwiek nie do końca wierzyliśmy w to, że tak się stanie, było wykreślenie KGHM z listy spółek Skarbu Państwa o szczególnym znaczeniu dla polskiej gospodarki i gdzie przestała funkcjonować zasada tak zwanego "złotego veta", czyli zabezpieczenia KGHM-u przed wrogim przejęciem, zabezpieczenia przed zmianą przedmiotu działalności, czy też wyprowadzeniem spółki poza granice RP - mówił na konferencji prasowej poseł SLD. Władze związku są zaniepokojone także aktywizacją Polskiej Miedzi w - ich zdaniem - wątpliwe inwestycje, jak choćby zaangażowanie się KGHM-u w poszukiwanie złóż gazu łupkowego, które na starcie ma kosztować 100 mln zł. W ocenie posła Zbrzyznego ten projekt to utopia. - Jest to przedsięwzięcie o wymiarze politycznym, a nie gospodarczym. A szczególnie dzisiaj jest zapotrzebowanie na realizację tego projektu przez spółki Skarbu Państwa, bo jak wiemy, największy biznesowy gracz w realizacji tego typu inwestycji wycofał się z projektu. KGHM realizuje więc teraz oczekiwania polityczne. By nie było odbioru publicznego, że gaz łupkowy to jest wielka klapa i ten nadęty balon został przedziurawiony, to KGHM wchodzi w spółkę z innymi spółkami Skarbu Państwa. Będziemy mieli swoistą Telewizję Familijną bis, tylko w wymiarze bardziej kosztochłonnym. Samo wejście do tej gry to jest sto milionów złotych, a żeby zrealizować cały projekt to będzie potrzebnych co najmniej 40 miliardów, z czego KGHM da 10 miliardów. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale to będą utopione pieniądze, które nigdy w żaden sposób nie wrócą do Polskiej Miedzi. - uważa poseł Ryszard Zbrzyzny. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama