Nie dzwoń po karetkę |
13.08.2012. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Choć NFZ uruchomiając nocną i świąteczną pomoc lekarską w przychodniach wprowadził możliwość wezwania lekarza do domu, to wciąż mało pacjentów o tym wie. W Lubinie ośrodkiem zdrowia, do którego powinno się zadzwonić wzywając pomoc jest Centrum Diagnostyczno-Medyczne Medikus przy ulicy Leśnej, a w Legnicy Szpital Wojewódzki przy Iwaszkiewicza. - W razie konieczności i uzasadnionego stanu, jak u niektórych ludzi z utrudnionym chodzeniem czy u osób starszych, można wezwać takiego lekarza, bo dociera on też do domu. Tam powinni się zgłaszać wszyscy pacjenci, którzy mają przewlekłe schorzenia - wyjaśnia Jacek Durys, koordynator Zespołu Ratownictwa Medycznego Pogotowia Ratunkowego Wbrew pozorom pogotowie ratunkowe nie zostało odciążone. Z jednej strony powodem jest niewiedza. Mało kto zdaje sobie bowiem sprawę z możliwości wezwania lekarza z przychodni do domu. To nie jedyny jednak powód. - Niestety nadal wśród naszych pacjentów króluje wygodnictwo. Myślą sobie: po co ja mam się udawać do szpitala czy przychodni, niech przyjedzie do mnie pogotowie. Nierzadko niektórzy pacjenci, podając swoje objawy, kłamią. Zdaję sobie sprawę, że część ludzi może być wystraszona, gdy coś się dzieje, ale system ratowniczy został stworzony do udzielania pomocy w stanach bezpośredniego zagrożenia życia, wypadkach czy zatruciach - mówi dr Durys. Niestety mnóstwo wyjazdów karetek ratunkowych wiąże się ze zwykłymi wizytami lekarskimi, które mogłyby być przeprowadzone przez lekarzy z ośrodków zdrowia. Zanim więc sięgniemy po telefon i wybierzemy numer 999 warto się zastanowić. Być może w chwili, gdy zespół ratowniczy będzie zajęty walką ze zwykła gorączką, ktoś, kto umiera nie otrzyma fachowej pomocy na czas. (mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama