Metoda na pracownika MOPS-u |
20.08.2012. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 39-letnia legniczanka wybierała swoje ofiary wśród klientów aptek lub na targowiskach miejskich i w okolicach cmentarza. Zawsze były to osoby w wieku do 70 do 80 lat. Przedstawiała się jako pracownik MOPS-u i oferowała pomoc w zaniesieniu zakupów do domu. - W tym czasie nawiązywała rozmowę przedstawiając się jako właśnie pracownik MOPS-u, mówiła o tym, że jest w stanie załatwić dofinansowanie na leczenie czy zakup leków. Była zapraszana przez poszkodowane osoby do mieszkań. Na miejscu kobieta prosiła o pokazanie odpowiednich dokumentów, które mogą być pomocne w załatwieniu formalności, prosiła o dowód osobisty, legitymację rencisty lub ostatnie odcinki renty. Przy okazji prosiła też właściciela mieszkania o zrobienie kawy. Kiedy właściciel mieszkania wychodził do kuchni, w tym czasie kobieta plądrowała mieszkanie zabierając pieniądze, które znajdowała. Były to różne kwoty, od 800 do 1500 złotych - relacjonuje podinsp. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. Kobiecie udowodniono pięć tego typu przestępstw, ale policjanci pracujący nad tą sprawą nie wykluczają, że poszkodowanych mieszkańców Legnicy jest znacznie więcej. Dlatego, jeśli ktoś został w ten sposób okradziony, powinien zgłosić się do komendy policji. Decyzją legnickiego sądu 39-letnia kobieta została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama