Realna pomoc czy populizm? |
19.09.2012. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Wątpliwości co do przekazywania w tej chwili pieniędzy Ścinawie miał radny opozycyjny Krzysztof Olszowiak. Jego zdaniem władze sąsiedniej gminy nie będą miały szans na wydanie ich w tym roku. - Moim zdaniem ta uchwała to czysty populizm w wykonaniu prezydenta, który chce przykryć jakieś swoje niepowodzenia na innych płaszczyznach, jak chociażby smród w Lubinie. Każdy wie, że burmistrz Ścinawy będzie miał problem z wykorzystaniem tych środków w tym roku. Jeżeli prezydent chciał pomóc, to powinien to był zrobić dwa lata temu. Ewentualnie ta kwota powinna być ujęta w przyszłorocznym budżecie, by dać Ścinawie czas na wykorzystanie pieniędzy - mówił K. Olszowiak przed głosowaniem na temat darowizny. W projekcie uchwały nie sprecyzowano na co konkretnie zostają przekazane środki, choć dotacja ma formę celową, czyli pieniądze muszą być wydane na konkretne zadanie. Także burmistrz Ścinawy Andrzej Holdenmajer nie potrafił wyjaśnić, na co wyda przekazany milion złotych. - Potrzeb mamy mnóstwo. Do remontu są drogi, port, targowisko i basen. To wszystko to potężne koszty. Nawet gdybym miał dostać 200 milionów, to też znalazłbym na to potrzeby. Czy się uda wykorzystać te pieniądze do końca roku? Jest już dość późno, ale będziemy się starać szybko wydać te środki. Wszystko zależy od tego, kiedy podpiszemy umowę między miastami - mówił A. Holdenmajer. Nawet jeśli urzędy szybko podpiszą umowę, to na wydanie pieniędzy zostaną Ścinawie zaledwie trzy miesiące. Może się okazać zbyt mało na przeprowadzenie przetargu i wykonanie odpowiednich prac remontowych. Jeśli urząd gminy w Ścinawie nie wykorzysta tych środków do końca grudnia, prawdopodobnie będzie musiał je zwrócić Lubinowi. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama