1. Dodane przez maris, w dniu - 14-01-2013 09:38 Współczuję tym ludziom, którym ten dom praktycznie spłonął. Ale porażka , w dodatku był w remoncie. Harówka na nic. Jak się wprowadziliśmy do domu to też mieliśmy takie zdarzenie, że się zapaliła kotłownia. Też taką porą i też o podobnej godzinie. szczęście takie ,że usłyszałam jak coś strzela i mnie to obudziło.Całe szczęście, bo doszło by do tragedii.Co prawda kotłownia była cała zjarana, ale na szczęście tylko ona. |