Budżet jest, choć nie jednogłośnie |
30.01.2013. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Chociaż nikt nie chciał tego wprost przyznać, można odnieść wrażenie, że władze gminy zjednoczył prezydent Robert Raczyński i jego pomysł wchłonięcia gminy w strukturę miasta. Nie wszyscy jednak radni głosowali za przyjęciem budżetu. Opozycyjnym radnym nie podobały się niesprecyzowane plany dotyczące zakupu budynku przy ulicy Księcia Ludwika, który pierwotnie miał być nową siedzibą urzędu, ale pojawiły się głosy, że może zostać tam uruchomione gminne gimnazjum. - Zapis w budżecie sprawia, że wójt robi tak, jak ma zapisane. Brak klarownego zapisu sprawia, że wójt robi co chce - mówił Robert Piekut. Wójt Irena Rogowska tłumaczyła, że nic w tej kwestii nie jest jeszcze ustalone, ale nie zamierza robić niczego wbrew radzie. - Moim zadaniem jest wykonanie budżetu. Padały zarzuty, że zrobię i tak, jak będę chciała. Gdybym mogła tak robić, to dawno by już tak było. Dla mnie najważniejsze jest zdanie rady, z którą współpracuję. Chcę, żeby w radzie była zgoda - mówiła I. Rogowska. Wójt dodała, że ostatnio radni mogli być nieco zagubieni zwłaszcza ze względu na pomysł prezydenta w sprawie połączenia samorządów. Ostatecznie budżet gminy został przyjęty. Po stronie dochodów zapisano prawie 50 milionów złotych, wydatki szacowane są na blisko 53 miliony. Deficyt pokryty zostanie przede wszystkim z emisji obligacji. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama