Wesoła ortografia |
18.03.2013. Radio Elka, Iwona Adamczak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Uczestnicy konkursu ortograficznego oceniani byli w dwóch kategoriach: szkół gimnazjalnych i podstawowych. Najlepszymi gimnazjalistkami okazały się Kasia Zielińska z Gimnazjum Integracyjnego i Jagoda Szadkowska z Gimnazjum Salezjańskiego. W kategorii szkół podstawowych najlepiej napisała Monika Rosolska ze szkoły społecznej. Większość uczestników trafiła do konkursu po eliminacjach szkolnych prowadzonych przez nauczycieli języka polskiego. - W szkole eliminacje przebiegają podobnie. Jest tekst wesołego, bajkowego dyktanda, które dzieci piszą. Odbywa się to jako konkurs, a laureaci tego szkolnego konkursu przechodzą![]() na międzyszkolny i wtedy reprezentują już szkołę na nieco wyższym poziomie. Muszę powiedzieć, że to wszystko przebiega bardzo sympatycznie. Nie ma stresu, a dzieci są zadowolone - opowiadała Beata Kubian, nauczyciel języka polskiego. Tegoroczne dyktando przygotował Dariusz Rekosz, który podobne teksty opracowuje od 2005 roku. Jak mówił, najważniejsze, by w dyktandzie były polskie słowa. Nie popiera pomysłów, by w dyktandach pojawiały się obce słowa a co za tym idzie, by sprawdzać dziecięcą wiedzę z pisowni wyrazów angielskich czy francuskich. - Należy przyklasnąć tego typu akcjom. Te dyktanda powinny być częstsze i powinny odbywać się w wielu innych miejscach w Polsce, bez względu na to czy jest to duża miejscowość, czy mała wioska dlatego, że te osoby nie robią tego dla stopni, ani dla nagród. To jest sprawdzenie samego siebie, a jak wiemy takie samokształcenie czasami dużo więcej daje niż chodzenie ileś lat do szkoły - twierdzi Dariusz Rekosz. Dla jednych dyktando było trudne, dla innych nie. Każdy z uczestników ma swoje sposoby na to, by pisać poprawnie i unikać błędów. - Czytam bardzo dużo książek i pewnie dlatego dużo słów po prostu zapamiętuję. Myślę, że to wystarczy, bo nigdy jakoś szczególnie się nie uczyłam zasad ortograficznych. Po prostu widziałam słowo i wiedziałam mniej więcej jak się je pisze - mówiła po napisaniu dyktanda Patrycja Mosio z III b z ZS nr 3 w Lubinie. - Może czytanie książek też mi pomogło. Nauka pomaga. Lubię język polski więc nie miałam z tym większych problemów - dodawała Oliwia Kotowska z tej samej klasy. Choć chętnych do udziału w konkursie nigdy nie brakuje, to rzadko zdarza się, by ktoś napisał faktycznie bezbłędnie. - Kilka lat temu dziewczynka z gimnazjum nr 5 napisała, pierwszy raz w ciągu tych 16 lat, dyktando bez jednego błędu. To był tylko jeden taki przypadek. W tej chwili największe problemy są ze znakami przestankowymi, przecinkami. Zdania złożone sprawiają dużą trudność. W tej chwili pisanie w internecie, na komórkach i na portalach społecznościowych to głównie skróty i szybka pisownia. Tutaj muszą ogarnąć całe zdanie żeby je poprawnie napisać - mówiła Małgorzata Gojdź z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubinie. Jak zaznaczał autor tegorocznego dyktanda, Dariusz Rekosz, pisownia skrótami w internecie czy telefonach komórkowych może być powodem popełniania większej ilości błędów ortograficznych. Wystarczy jednak dużo czytać, by poprawiać swoją wiedzę w tym zakresie.(mm)
reklama
|
reklama
reklama
reklama