Nie daj się nabrać "na wnuczka" |
26.05.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Choć metoda na wnuczka jest jedną z najbardziej popularnych form oszustwa, niestety nie brakuje osób, które wpadają w sidła przestępców. Sposób na wyłudzenie pieniędzy jest banalnie prosty. - Do osoby starszej dzwoni młody człowiek, podając się za jej wnuka lub innego członka rodziny, mówiąc: „babciu, dziadku , potrzebuję pieniędzy”.![]() Zmianę barwy głosu sprawcy zazwyczaj tłumaczą przeziębieniem, a prośbę swą motywują pilną, nagłą potrzebą . Oszuści prowadzą rozmowę w specyficzny sposób tak, by potencjalna ofiara sama domyśliła się i „zgadła” z kim rozmawia. Na koniec rozmowy przestępca najczęściej umawia się na spotkanie, jednak chwilę przed nim dzwoni, podaje błahy powód, dla którego nie może osobiście odebrać pieniędzy i mówi, że wyśle zaufaną osobę, której należy je przekazać - opisuje Karolina Hawrylciów z komendy powiatowej policji w Lubinie. W ten sposób ofiary oszustów tracą swoje pieniądze. Policjanci apelują, by w takich sytuacjach zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania. - Wystarczy jeden telefon do rodziny, by sprawdzić, z kim mamy do czynienia. Aby ustrzec się przed tego typu oszustwem, należy jak najszybciej skontaktować się z osobą, do której mają trafić pieniądze i potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy. Sprawcy posługujący się tą metodą często działają w zorganizowanych grupach. Najpierw typują swoje potencjalne ofiary, które najczęściej wybierają spośród osób starszych, mieszkających samotnie. Wykorzystują często dane zawarte w książkach telefonicznych, wyszukując imiona, które rzadko występują współcześnie - tłumaczy Hawrylciów. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama