SOR leczy, przynosi straty, a życie jest bezcenne |
25.07.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Część legnickiego SOR-u funkcjonowała już od kilku miesięcy, ale dopiero teraz udało się zakończyć całą zaplanowaną inwestycję. Na potrzeby ratunkowego oddziału adaptowano pomieszczenia izby przyjęć, w których przeprowadzono generalny remont, wykonano nowe podjazdy dla karetek, zbudowano lądowisko dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, wreszcie - zakupiono nowy, specjalistyczny sprzęt medyczny, nie tylko drogą aparaturę, ale także łóżka dla pacjentów. Wszystko kosztowało 9,8 mln zł, ale szpital wyłożył tylko pół miliona złotych. Z punktu widzenia medycznego istnienie SOR-u to niezwykle ważna inwestycja. Niestety takie oddziały są słabo finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i już na starcie wiadomo, że będą generować koszty. Tak już jest i będzie w przypadku legnickiego oddziału, który na dobę przyjmuje średnio 150 pacjentów. Szpitalny Oddział Ratunkowy przy legnickiej placówce jest jedynym takim oddziałem w Zagłębiu Miedziowym. Obecnie trwa budowa SOR-u w Głogowie - oddanie do użytku planowane jest z końcem br. W Lubinie zrezygnowano z powstania takiego oddziału (władze powiatu uznały tę inwestycję za nieopłacalną-przyp.red.). (tom) Krystyna Barcik, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy; ks. Roman Raczak, kapelan szpitalny; Jerzy Soroka, lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym; Jerzy Łużniak - wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
reklama
|
reklama
reklama
reklama