Sprawa zabójstwa męża wraca do Legnicy |
07.08.2013. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Śledztwo wykazało, że mężczyzna był pijany i doszło między małżonkami do awantury. W jej trakcie kobieta złapała za nóż i raniła Jana S. Ustalono potem, że kobieta miała ograniczoną poczytalność i skazano ją na trzy lata więzienia. Obie strony zaskarżyły ten wyrok. Sąd apelacyjny przyjął argumenty obrony, że nie wzięto pod uwagę wzburzenia kobiety, jej stanu psychicznego i realnego zagrożenia, jakim było zachowanie pijanego męża. Sąd apelacyjny dodał w uzasadnieniu, że kobieta od dłuższego czasu była ofiarą przemocy domowej i to przemawia na jej obronę. Jak czytamy w uzasadnieniu, „wprawdzie ze strony pokrzywdzonego nie wystąpił bezpośredni, bezprawny zamach na życie oskarżonej i tym samym jej czynu nie można oceniać w kategoriach obrony koniecznej, ale pokrzywdzony w dniu zdarzenia najpierw groził oskarżonej, że „poczęstuje ją siekierą”, a kiedy pijany wchodził do kuchni, gdzie doszło do czynu, mówił, że „zaraz sprzeda jej buta i powybija resztę zębów”. Tym samym sąd apelacyjny uchylił wyrok trzech lat i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. (mat)
reklama
|
reklama
reklama
reklama