Ewakuacja szkoły i wieżowców. Niewybuch na budowie |
04.09.2013. Radio Elka, Iwona Adamczak | |||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jak poinformowała Daria Solińska, rzecznik policji w Polkowicach, był to dwudziestokilogramowy niewybuch o długości 30 cm i średnicy 10 cm. - Zgłoszenie nasz dyżurny otrzymał po godzinie 15. Dzwonił pracownik firmy budowlanej, która przywoziła ziemię na ul. Hubala. Trwają tam prace modernizacyjne. Okazało się, że podczas wysypywanie ziemi pod wieżowcem numer 26 pracownicy zauważyli niewybuch. Natychmiast powiadomiliśmy straż pożarną, pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe, a także saperów. Przed ich przybyciem policjanci zabezpieczyli teren - mówi D. Solińska. Przybyli na miejsce saperzy zadecydowali o konieczności ewakuacji mieszkańców. Według różnych źródeł wieżowce i szkołę musiało opuścić od 300 do nawet 500 osób. Jak przyznaje Sylwester Jatczak, komendant polkowickiej straży pożarnej, zadanie nie było łatwe. - Mimo że strażacy dwa razy przeszli przez wszystkie budynki, w kilku mieszkaniach pozostali ludzie. My poważnie podchodzimy do takich sytuacji i jeśli istnieje zagrożenie, to musimy brać pod uwagę najczarniejszy scenariusz. Mieszkańcy nie zawsze traktują poważnie takie akcje - mówi komendant. Pocisk został zabrany przez głogowskich saperów tuż przed godziną 17. Rozmowa z komendantem Sylwestrem Jatczakiem na temat ewakuacji. (mat,ada)
reklama
|
reklama
reklama
reklama