Zamurowani na siatce |
09.11.2013. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Praktycznie każda z partii była wyrównana. Choć tak naprawdę w pierwszej i drugiej niepodzielnie na parkiecie rządzili przyjezdni, wygrywając do 22 i do 19. Natomiast w trzeciej partii ekipa Pawła Szabelskiego mogła pokusić się o wygranie. Prowadziła już 22:19, Niestety, rywal podniósł się i wygrał 25:23 i całe spotkanie 3:0. - Obie drużyny ryzykowały zagrywką w tym spotkaniu. Niestety, nie ustrzegliśmy się błędów. Najwięcej pretensji mam do przyjęcia, które dziś wyglądało bardzo słabo. Nie mogliśmy wykorzystać naszych skrzydeł. Rywal pokazał, że wcześniej zdobyte 14 punktów nie było dziełem przypadku. Może nie zamurowali nas na siatce, ale blokiem zagrali naprawdę bardzo dobre zawody - mówił po spotkaniu trener Paweł Szabelski. Przyjezdni po wygranej odtańczyli na parkiecie taniec radości. Zadowolenia nie krył też szkoleniowiec KPS Sławomir Gerymski. - Po porażce z Tychami to zwycięstwo było bardzo ważne dla tych młodych chłopców. Nabiorą wiary, że wylewany pot na treningu opłaca się - właśnie dla takich chwil. Graliśmy z bardzo trudnym przeciwnikiem, a potrafiliśmy z Lubina wywieźć komplet punktów Przed spotkaniem punkcik byłby szczytem marzeń, a my mamy pełną pulę. Jestem szczęśliwy - powiedział trener ekipy z Siedlec. (lw)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama