Sąd orzekł: nagana dla pielęgniarek była słuszna |
17.12.2013. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W połowie kwietnia 9 pielęgniarek w ramach akcji ostrzegawczej weszły z transparentami do pomieszczenia, w którym przy udziale licznych gości z zewnątrz, władze lubińskiego szpitala otwierały nowoczesną pracownię rentgenowską. Na transparentach widniały hasła żądające dymisji prezesa RCZ-u, Rafała Koronkiewicza i lista postulatów, których domagała się załoga w sporze zbiorowym z pracodawcą. Po uroczystości oddania pracowni RTG kierownictwo szpitala przy Bema ukarało dwie uczestniczki protestu karą nagany z wpisem do akt. Pielęgniarki uważały, że nic złego nie zrobiły i skierowały sprawę do sądu przeciwko władzom szpitala o wycofanie nagany. Legnicki sąd uznał jednak racje władz spółki RCZ i oddalił skargę pielęgniarek. Sędzia uzasadnił, że kwietniowa akcja protestacyjna naruszyła przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i została przeprowadzona bez wiedzy i zgody pracodawcy. - Uzasadnienie, które wygłosił sędzia nijak się ma do ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Pan sędzia najzwyczajniej nie zna się na przepisach tejże ustawy. To jest karygodny wyrok sądu i jeszcze gorsze uzasadnienie, niż w Sądzie Rejonowym w Lubinie, zupełnie nie mające związku ze wspomnianą ustawą. Widać, że pan sędzia w ogóle się na tym nie zna. Jeżeli sędzia tłumaczy, że powinniśmy były wtedy wejść w drugi spór zbiorowy, to jest po prostu karygodne orzeczenie sądu i my na pewno tego tak nie zostawimy. Będziemy wnosić o ponowne rozpatrzenie sprawy - zapowiedziała Małgorzata Siwoń, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy RCZ. W lubińskim sądzie nadal toczy się inne postępowanie, które jest efektem konfliktu pielęgniarek z władzami szpitala. Ponad 100 osób średniego personelu walczy o zmianę regulaminu pracy i płacy. (tom)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama