Start Piłka ręczna Jakubowska: Niech wracają jak najpóźniej
Jakubowska: Niech wracają jak najpóźniej |
18.12.2013. Radio Elka, Leszek Wspaniały | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 O komentarz na gorąco zaraz po spotkaniu poprosiliśmy prezesa MKS Zagłębie Witolda Kuleszę. - Niski wynik. Wspaniała gra naszej drużyny w defensywie i super postawa bramkarek był kluczem do zwycięstwa. Wygrana jedną bramką, ale prowadziliśmy praktycznie przez całe spotkanie. Francuzki nie mogły sobie poradzić z naszą żelazną defensywą. Obrona zdecydowała o tym, że jesteśmy w czwórce najlepszych drużyn na świecie. Cieszymy się, że mają w tym swój udział nasze zawodniczki z Zagłębia. Radość jest podwójna - komentuje prezes lubińskiego klubu. Planem minimum Polek przed MŚ było wyjście z grupy. Biało-czerwone powiedziały A, potem B i teraz C awansując do strefy medalowej. - Zespół jest rozpędzony. Myślę, że zatrzyma się dopiero w finale - i to zwycięsko. Tego im życzę z całego serca. Cały czas jestem pod wrażeniem gry w obronie naszych dziewczyn. To jest klucz do sukcesów - zakończył W. Kulesza. Polki w półfinale zmierzą się z Serbią, która wygrała z Norwegią. Dzisiejszy mecz komentuje również dla nas klubowa koleżanka „Semeny” i „Agenta”, kołowa Aleksandra Paluch. - Polki zagrały bardzo dobre spotkanie w obronie i ataku. Bardzo dobrze zagrała bramka, funkcjonował rzut z drugiej linii. W każdym elemencie przewyższaliśmy Francuzki. To było zasłużone zwycięstwo. Wielka pochwała dla dziewczyn i gratulacje ogromne. Bardzo się cieszę, że polska piłka ręczna kobieca weszła znowu na taki wysoki pułap. Będziemy kibicować dalej, aby zaszły jak najdalej. Nie ma już innej drogi. Czekamy na medale. Mam nadzieję, że będą odbierać złote krążki - mówi A. Paluch. Radości i zadowolenia z sukcesu Polek nie kryje II trener KGHM Metraco Zagłębia Renata Jakubowska. - Po tylu latach nieobecności na mistrzostwach wracamy i to w takim stylu. Przeciwników wcale po drodze łatwych nie mieliśmy. Obecność w najlepszej czwórce świata bardzo dużo znaczy dla naszej dyscypliny sportu. To spory krok do przodu. A jeśli chodzi i postawę naszych koleżanek z zespołu. Przede wszystkim cieszę się, że tam są i doświadczają emocji, z którymi wcześniej nie miały do czynienia. Zadania, które Karolinie powierzył trener, wykonuje w stu procentach. Oby wróciły z Serbii jak najpóźniej - mówi R. Jakubowska. Dodajmy, że K. Semeniuk-Olchawa zdobyła dziś 3 bramki, a A. Jochymek 1. (lw)
reklama
|
reklama
reklama
reklama