Odśnieżanie na dwa fronty |
15.01.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Granicą obu sektorów są ulice Legnicka, Obrońców Pokoju i Brama Brzostowska. - Chyba pierwszy raz w historii miasta mamy taki podział. Do tej pory obie firmy stały w gotowości. W listopadzie i grudniu wyjechali może ze trzy razy, a tak to tylko czekali. Dzisiaj ruszyli już na poważnie. Polecenie wyjechania otrzymali o godzinie 3 w nocy, by odśnieżyć i posypać drogi i chodniki - mówi wiceprezydent Leszek Rybak. Na jeden sezon utrzymania dróg miasto zarezerwowało w budżecie około 900 tysięcy złotych na sektor. Do tej pory wydano około 140 tysięcy zł. Ile miasto zaoszczędzi tej zimy, będzie wiadomo dopiero za kilka miesięcy. Może się bowiem okazać, że kolejne tygodnie przyniosą duże opady śniegu i niskie temperatury. Wtedy gmina wyda teoretycznie zaoszczędzone już pieniądze. Może się też okazać, że śnieg i oblodzenia będą pojawiać się do kwietnia, a wtedy koszty wzrosną zdecydowanie. To, co do tej pory cieszyło urząd miejski, smuciło firmy porządkowe. Przez brak zimy nie wyjeżdżały w teren, a co za tym idzie - nie zarabiały. - Mamy przygotowanych wiele jednostek i zazbrojonych do zimy. Praktycznie nie możemy ich wykorzystać gdzie indziej, bo muszą być w każdej chwili na wezwanie zamawiającego, czyli gminy miejskiej i huty. Nie pozostawało nam nic innego, jak czekać w gotowości. Mamy obłożenie dyżurów i zgromadzone zapasy soli oraz piasku. Do tej pory brak zimy powodował brak wyjazdów, a to powodowało, że nie mieliśmy dodatkowych wpływów z tytułu umów - mówi wiceprezes Sity Daniel Stawecki. Stawecki dodaje, że wystarczy teraz tylko miesiąc porządnej zimy, by firma się odkuła i zarobiła to, co straciła przygotowując się do sezonu. (mat)
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama