Start Rozmowy Elki Kubot: Łukasz jest kochanym dzieciakiem
Kubot: Łukasz jest kochanym dzieciakiem |
27.01.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Łukasz przeszedł do historii. Dołączył do wybitnych tenisistów świata, którzy mają na koncie wielkoszlemowy tytuł. To fantastyczna chwila nie tylko dla syna, ale zapewne i rodziców. - Rzeczywiście jako rodzice jesteśmy niezmiernie dumni z syna i zadowoleni z jego sukcesów sportowych. Fajna rzecz, myślę, że jest to dla niego ogromna satysfakcja i ludzi, którzy go otaczają, ale także dla całego polskiego tenisa. Może dzięki temu, jakiś następny Łukasz wyrośnie i będzie sobie fajnie radził. - Pierwsze słowa mamy i taty po historycznym sukcesie... - Gratulacje przede wszystkim, cieszyliśmy się wszyscy ogromnie, bo to faktycznie było super wydarzenie, widać było po Łukaszu, że ten szczęśliwy finał dał mu wiele radości i satysfakcji. To jest najważniejsze, bo dopóki ten sport przynosi mu radość i zadowolenie, powinien to robić dalej. - Zawsze po zdobyciu trofeum Łukasz przywołuje swoich rodziców, dziękując im za wszystko, co państwo dla niego zrobiliście i robicie. Jesteście bardzo ważni w jego życiu, odczuwa pan to na co dzień? - Tak, oczywiście, jest bardzo fajnym dzieckiem, to jest kapitalny człowiek. Jesteśmy bardziej dumni z tego, jakim jest człowiekiem w codziennym życiu, niż to jakim jest sportowcem. Kibice postrzegają i odbierają go przez pryzmat wyników sportowych i jego postawy na kortach, my natomiast odbieramy go poza boiskiem. Jest kochanym dzieciakiem. - Po ubiegłorocznym sukcesie na kortach Wimbledonu, gdzie Łukasz odpadł w ćwierćfinale po bratobójczej walce z Jerzym Janowiczem, wielu prognozowało, że nasz tenisista nie powiedział ostatniego słowa i czeka go jeszcze wielki mecz w karierze. Tym meczem był właśnie finał debla na kortach w Melbourne? - Myślę, że to nie jest jeszcze jego ostatnie słowo, liczę, że przysporzy nam jeszcze wiele radości i satysfakcji. Jak się popatrzy na tenisistów, zwłaszcza deblowych, to oni są starsi od Łukasza i jeśli zdrowie mu dopisze to jeszcze nieraz będziemy mieć okazję cieszyć się z jego zwycięstw na kortach całego świata. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama