Na wnuczka, urzędnika i policjanta |
10.02.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Od kilku lat policjanci odnotowują szereg oszustw, których ofiarami są osoby starsze. Niestety przestępcy są coraz bardziej pomysłowi, metody ich działania ewoluują, ale motyw jest ciągle ten sam - chęć szybkiego zarobku kosztem ufnych, nie rzadko zamieszkujących samotnie starszych osób. Do popularnej wśród przestępców metody "na wnuczka", pojawiły się nowe. - Jedną z nich jest metoda "na urzędnika". Ten przestępczy proceder za każdym razem odbywa się według podobnego scenariusza. Fałszywi pracownicy przychodzą ze specjalnymi ofertami, które są tylko pretekstem. Wpuszczeni bowiem do mieszkania, odwracają uwagę właściciela i kradną biżuterię, oszczędności czy też inne cenne przedmioty. Oszuści krążą po domach zazwyczaj we dwójkę. Jeżeli więc mamy wątpliwości czy do naszych drzwi naprawdę puka pracownik MOPS, ZUS, NFZ, czy innych podmiotów możemy sprawdzić jego dane, dzwoniąc do instytucji, z której rzekomo do nas przyszedł. Podobne metody działania mogą być wykorzystywane przez domokrążców, telemarketów - mówi Anna Szeliga z lubińskiej policji. Inną niestety równie skuteczną metodą jest oszustwo "na kuferek". - Oszuści zaczepiają głównie starsze osoby prosząc o pomoc. Informują, że ich osoba bliska uległa wypadkowi i potrzebne są im pieniądze, jednak nie mają oni polskiej waluty. Proszą o pożyczkę w złotówkach a pod zastaw zostawiają kuferek lub walizkę zawierającą wartościowe przedmioty, np. zegarek, biżuterię, lub pieniądze w walucie zagranicznej. Oszust znika z pożyczonymi pieniędzmi, a kuferek okazuje się być pusty lub wypełniony gazetami. Nie do rzadkości należą także sytuacje, w których sprawcy oszustw, podają się za policjantów lub strażników miejskich. Podszywani funkcjonariusze chcąc wyłudzić pieniądze informują np., że ktoś z ich najbliżej rodziny popełnił przestępstwo lub wykroczenie bądź też nie ma na opłacenie mandatu. Jednocześnie sugerują polubowne załatwienie sprawy, poprzez ominiecie długiej drogi prowadzonego postępowania. Silna więc potrzeba udzielenia pomocy rodzinie, często powoduje, że osoby starsze są wstanie dużo zapłacić - dodaje Szeliga. Policjanci apelują, by o kazdym podejrzanym i dziwnym zachowaniu nieznanych nam osób, od razu powiadamiać organy ścigania. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama