Start Sporty walki "Kruszon" i Muszyński bohaterami gali sztuk walki
"Kruszon" i Muszyński bohaterami gali sztuk walki |
16.02.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | |||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 To był wieczór pełen emocji. Organizatorzy wielkiej gali sztuk walki zakontraktowali kilka pojedynków bokserskich oraz w formule MMA i K-1. Widowisko rozpoczął Paweł Czyżyk z Energetyki Lubin, który jednomyślnie pokonał Piotra Sienkiewicza z Palestry Warszawa. - Przeciwnik niezwykle trudny, nie było łatwo z nim wygrać. Pierwsze dwie rundy były trochę asekuracyjne, ale w trzeciej musiałem pokazać, na co mnie stać i rywal nie miał żadnych szans - ocenił swoją walkę Paweł Czyżyk. W kategorii do 69 kg, klubowy kolega Pawła, Patryk Milewicz, przegrał 1:2 z Dominikiem Walkowiakiem z Polonii Leszno. W kolejnym starciu, tym razem w formule MMA, do 74 kg, w bratobójczym pojedynku Mirosława Jaskólskiego z Michałem Morochem, sędziowe orzekli tę walkę za nierozstrzygniętą. Prawdziwe emocje widzom dostarczył niesamowity Maciej "Kruszon" Kruszewski ze Streffy, który nie dał żadnych szans Piotrowi Płotce z Bolesławca. To był prawdziwy nokaut lubińskiego mistrza. - Starałem się, by wszystko wyszło jak najlepiej, tyle czasu trenowałem po ostatniej porażce, mam nadzieję, że zła passa się odwróciła. Taki miałem plan, by sprowadzić rywala do parteru, uderzać z góry i tak się stało. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy mnie wspierali żywiołowym dopingiem - powiedział uradowany "Kruszon". Walkę w formule K-1 stoczyli m.in. bracia Marcin i Wiesław Szymańscy z Legionu Głogów. (Fot. Tomasz Jóźwiak) W kolejnej walce w kategorii do 77 kg Marcin Kopeć z Armii Polkowice wygrał przez nokaut z Mateuszem Sitkiem z Wodzisławia Śląskiego. Wszyscy czekali jednak na walki wieczoru. W pierwszej z nich w K-1 Mateusz Hiki z Legionu Głogów zmierzył się z Radosławem Rydzewskim z Wrocławia. Walka była niezwykle wyrównana, sędziowie orzekli jednak zwycięstwo wrocławianina w stosunku 2:1. Wisienką na torcie było starcie o zawodowy pas mistrza Polski. W ringu stanęli dwaj "gladiatorzy": Bartosz Muszyński z Armii Polkowice i Paweł Gierzyński z Palestry Warszawa. Przy ogłuszającym dopingu polkowiczanin wygrał ten pojedynek 2:1. - Stresowałem się niesamowicie, dostałem szansę walki o tytuł zawodowego mistrza Polski. Paweł to bardzo mocny przeciwnik, zostawiłem całe serce na ringu, cieszę się z wygranej - podsumował mistrz Polski w K-1 w kategorii do 81 kg. Szkoda, że w lubińskiej gali zabrakło utytułowanych fighterów z Legnicy: Eliasza Jankowskiego i Pawła Biszczaka. (tom)
reklama
|
reklama
reklama
reklama