Błąd pilota, awaria silnika? |
23.03.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Do katastrofy doszło wczoraj po godz. 13. Na pokładzie ukraińskiego Aeropraktu znajdowały się dwie osoby: 27-letnia kobieta-pilot, cywilny pracownik dolnośląskiej policji oraz 33-letni funkcjonariusz. Oboje patrolowali teren powiatu lubińskiego w ramach szeroko zakrojonej akcji wymierzonej przeciwko złodziejom. - Awionetka spadła na ziemię z niedużej wysokości w okolicach lasu, wcześniej zahaczając o drzewa. Natychmiastowej pomocy osobom znajdującym się na pokładzie udzielili znajdujący się w okolicy funkcjonariusze lubińskiej komendy. Rannych przewieziono do szpitali we Wrocławiu. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż życiu obojgu pasażerów samolotu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ich ogólny stan zdrowia jest dobry. Poważniejszych obrażeń ciała doznała kobieta pilotująca maszynę. Obrażenia te jednak nie są obrażeniami ciężkimi i nie zagrażają jej życiu - czytamy w komunikacie Liliany Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. ![]() Szczątki wraku policyjnej awionetki. (Fot. Tomasz Jóźwiak) Miejsce katastrofy awionetki szczegółowo zbadali prokuratorzy, dokonano oględzin, zabezpieczono szczątki wraku. - Na polecenie prokuratora od razu przesłuchiwani też zostali świadkowie zdarzenia: policjanci oraz okoliczni mieszkańcy, którzy widzieli upadek samolotu. Czynności te prowadzone są również dzisiaj od wczesnych godzin porannych. Zakończone zostaną najprawdopodobniej dopiero późnym popołudniem. W oględzinach biorą również udział specjaliści z Wojskowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych z Inspektoratu w Poznaniu. Na obecnym etapie postępowania nie można jeszcze odpowiedzieć, czy przyczyną wypadku był błąd pilotażu, czy też awaria maszyny - uzupełnia prokurator Łukasiewicz.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama