Prezesi MPWiK niewinni. Prokuratura będzie apelować |
25.03.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Do popełnienia przestępstw, o które trzej panowie zostali oskarżeni doszło w okresie od 2004 do 2006r. Proces ruszył w 2009r. po wszczęciu śledztwa przez prokuraturę na podstawie wyników kontroli, którą w MPWiK przeprowadzili inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Zarzuty dotyczyły wdrożenia w tej spółce zintegrowanego systemu informatycznego, a także udzielenia istniejącej wówczas Lubińskiej Spółce Inwestycyjnej 5-milionowego poręczenia majątkowego oraz składania fałszywych oświadczeń. Prezes MPWiK, Jarosław W. oraz jego ówczesny zastępca, Mariusz G., oskarżeni byli o niedopełnienie obowiązków służbowych przy wyborze wykonawcy na wdrożenie zintegrowanego systemu informatycznego w spółce. Prokuratura zarzuciła im wybór zawyżonej oferty, czym narazili MPWiK na szkodę w wysokości 575 tys. zł. Dziś sąd uniewinnił ich od zarzucanych czynów. Wprawdzie uznano, że obaj prezesi dopuścili się niedopełnienia obowiązków i wyrządzenia spółce szkody, ale nie w takiej wysokości, za którą można byłoby uznać ich za winnych. - W ocenie sądu ujawniony w sprawie materiał dowodowy nie jest wystarczający do przyjęcia, że zachowanie oskarżonych doprowadziło do wyrządzenia znacznej szkody majątkowej. Sposób przeprowadzenia postępowania przetargowego w tej sprawie nie był zgodny z przepisami Ustawy o Zamówieniach Publicznych i w tym zakresie doszło do niedopełnienia obowiązków przez oskarżonych co skutkowało ograniczeniem konkurencyjności - uzasadniała sędzia Anna Potycz - Obuchowska, przewodnicząca składu sędziowskiego. Jednocześnie sąd uznał trzeciego z oskarżonych - Artura P. za winnego złożenia fałszywego oświadczenia o rzekomych kontaktach osobistych i handlowych z oferentami, którzy ubiegali się o wdrożenie w MPWiK zintegrowanego systemu informatycznego. Artura P. skazano na 4 miesiące w zawieszeniu na dwa lata. Z dzisiejszego wyroku nie jest zadowolona prokuratura. - Nie zgadzamy się z wyrokiem uniewinniającym. Oczywiście bierzemy pod uwagę fakt, że w międzyczasie zmieniły się przepisy, nie mniej jednak uważamy, że wyliczenia co do wysokości wyrządzonej szkody, co w tym procesie było najistotniejsze, nie są słuszne. Sąd uznał, iż szkoda jaka została wyrządzona zachowaniem oskarżonych nie przekroczyła tej granicznej wartości, aby móc mówić o przestępstwie. W naszej ocenie te wyliczenia, których dokonał sąd mijają się z tymi ustaleniami, które poczyniła prokuratura a wcześniej - Najwyższa Izba Kontroli. Sąd uznał, że szkoda była, ale nie przekroczyła takiej wartości, by mówić o szkodzie znacznych rozmiarów, o co dwaj panowie zostali oskarżeni - mówiła zaraz po wyjściu z sali rozpraw prokurator Grażyna Szuszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Obaj prezesi MPWiK nie chcieli komentować orzeczenia sądu. Wyrok nie jest prawomocny.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama