Krawczonek: Wciąż podsycamy ten ogień |
06.04.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jedna z nich - Sybilla Sobczyk - wspomina, że Graffiti to była nie tylko szkoła śpiewu i tańca, ale też życia. - Tu zaczęłam swoją przygodę z muzyką. Dziesięć lat spędzonych w zespole upewniły mnie, że chcę to dalej robić. Z okazji jubileuszu życzę całej rewii, by nic się nie zmieniało. Graffiti ma swój poziom i nie warto w to ingerować. Ja, chociaż od paru lat już nie jestem w zespole, ciągle tu zaglądam, bo mi go brakuje. Tęsknię za wspólnymi wyjazdami, próbami, warsztatów, nagrań. Czuję wciąż małą pustkę - mówiła S. Sobczyk. Przez lata swego funkcjonowania Graffiti zdobyło najważniejsze nagrody na festiwalach w Polsce i na świecie. Zdzisław Krawczonek, jeden z założycieli rewii, uważa, że największym sukcesem zespołu wcale nie są nagrody. - Największym sukcesem zespołu jest to, że funkcjonuje tak długo i wciąż jest w świetnej formie. Ciągle w nas jest ten entuzjazm. A nawet jeżeli ten entuzjazm trochę stygnie w nas dorosłych, to jest w tych nakręconych dzieciach. Zatem cały czas ten ogień podsycamy - mówił Z. Krawczonek.
reklama
|
reklama
reklama
reklama