Będzie nowa opinia biegłego |
13.05.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Na ostatniej rozprawie obrończyni Tyberiusza Kowalczyka, mecenas Iwona Sarna, skrupulatnie zadawała biegłemu pytania. Na niektóre z nich specjalista z zakresu techniki samochodowej nie potrafił udzielić prostej i czytelnej odpowiedzi, przy innych najzwyczajniej się plątał. Sam oskarżony ocenił, że w pewnym momencie biegły wyraźnie się pogubił w swoich wyjaśnieniach. - Biegły się zagmatwał i pogubił. Najpierw twierdził, że nie mogło dojść do kolizji, że była kontrolowana, że auta już uszkodzone przyjechały na miejsce zdarzenia na lawecie. Laweta przyjechała, jak byli policjanci. Chyba biegły nie chce przyznać się do błędu, który popełnił. Ja nie ukrywam, spowodowałem ten wypadek, uderzyłem w drugie auto, nie było żadnej drogi hamowania - mówił nam na ostatniej rozprawie Tyberiusz Kowalczyk (oskarżony zezwolił nam na publikację swoich danych-przyp.red.) Dlatego wczoraj mecenas Sarna złożyła wniosek o powołanie nowego biegłego, na co sąd się zgodził. Nowa opinia ma być gotowa w ciagu miesiąca. Legnicki radny i znany strongman wraz z Anną R. oskarżeni są o sfingowanie kolizji drogowej i usiłowanie wyłudzenia odszkodowania od ubezpieczyciela. Z wnioskiem o wypłatę odszkodowania wystąpiła tylko Anna R., ale firma ubezpieczeniowa, która wyceniła szkodę na ponad 19 tys. zł, nie wypłaciła peiniędzy.
reklama
|
reklama
reklama
reklama