Uczniowie znów nie pojechali na wycieczkę |
28.05.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Zgłaszanie wycieczek i prośba o kontrolę autokaru i kierowcy przed wyjazdem przez funkcjonariuszy ruchu drogowego stało się już normą. Tym bardziej niezrozumiałe są próby podstawienia niesprawnego autokaru lub braki w dokumentacji wymaganej przy wykonywaniu transportu zbiorowego. Wczoraj podczas jednej z takich kontroli lubińscy policjanci ujawnili w autobusie niesprawne oświetlenie i uszkodzone zawieszenie. Uczniowie, którzy mieli zaplanowany wyjazd do Głogowa na spektakl teatralny nie pojechali. Dzisiaj nie odbyła się kolejna szkolna wycieczka. - Policjanci z ruchu drogowego zostali poproszeni o kontrolę autokaru i kierowcy, który miał zawieźć dzieci na wycieczkę. Kierowca autobusu okazał dokumentację, z której wynikało, że wykonuje kursy na trasach do 50 kilometrów a co za tym idzie zgodnie z przepisami nie wymagana wtedy jest rejestracja czasu pracy kierowcy. Funkcjonariusze dokonali jednak sprawdzenia urządzenia rejestrującego czas pracy. Jak się okazało, w ostatnim czasie kierowca wykonał kilka kursów znacząco przekraczających odległość 50 km. Tym samym złamał przepisy o konieczności rejestracji czasu swojej pracy i poświadczył nieprawdę w dokumentach - mówi asp. sztab. Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. Za poświadczenie nieprawdy w dokumentacji kierowcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
reklama
|
reklama
reklama
reklama