Wspominali początki, oceniali rezultaty |
17.06.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Na początku byliśmy romantykami - mówił Emilian Stańczyszyn, ówczesny burmistrz Polkowic. - Marzenie o powołaniu dożycia powiatu polkowickiego pojawiło się za czasów rządów Hanny Suchockiej. Problemem było, to w tym miejscu nigdy wcześniej nie było powiatu. mieliśmy poważnych konkurentów w Głogowie i Lubinie. Nie mieliśmy żadnych instytucji, szans i w pewnym momencie nas skreślono. Udało nam się jednak wszystko odkręcić - dodaje. - To były zupełnie inne czasy. Nie było Internetu i maili, więc wszystko wysyłało się faksem. Była to trudna praca, gdy trzeba było w ciągu jednej nocy opracować dokumentację finansową. Mieliśmy jednak świetny pomysł na powołanie powiatu, gdyby nie to, to by nam się nie udało - przyznał Wiesław Wabik, obecny burmistrz. Okazją do przypomnienia tych historii było uroczyste posiedzenie zarządu Związku Powiatów Polskich. Głównymi tematami było 25-lecie wolności i 15-lecie reaktywowania samorządu powiatowego Polsce. Obie kwestie były poruszane przez pryzmat zmian, jakie zaszły w Polkowicach. Starosta polkowicki Marek Tramś, który jednocześnie jest prezesem Związku Powiatów Polskich, mówił, że atutem Polkowic jest ciągłość władzy. - Ta ciągłość powoduje, że zapewniony jest stabilny rozwój i pewna wizja, do której się dąży. Chyba nie ma nic lepszego dla samorządowców i mieszkańców jak stabilna i bezpieczna władza. My doskonale wiemy, co mamy robić. W dodatku mamy dobry kontakt z mieszkańcami, którzy mówią, co mamy robić. Dbamy, by to wszystko było zrealizowane, jak to sobie zaplanowaliśmy - mówił M. Tramś. Gośćmi posiedzenia byli nie tylko starostwie z całej Polski. Polkowice odwiedził między innymi Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Polski. Stwierdził, że polkowickie władze dobrze wykorzystały to, co dały reformy samorządowe. - Zawsze powstawanie pewnej struktury, która jest budowana oddolnie, wynika z potrzeby i marzeń, jest godna szacunku. Jeżeli te władze to czynią, to znaczy mają jakąś wizję. Całe nasze życie polega na tym, by zbudować rzeczywistość, która spełnia nasze oczekiwania. Dobrze, że ten powiat powstał, bo spełnia on wizje ludzi, którzy go tworzyli - mówił O. Dziekoński. Głos w dyskusji zabrała także Barbara Imiołczyk, była przewodnicząca komisji samorządu terytorialnego. Zaznaczyła, że choć powiat polkowicki dobrze sobie radzi, to ciągle jest co poprawiać. - Nie ma czegoś takiego, jak idealna struktura. Powiaty zdecydowanie potrzebują więcej autonomii w działaniach, więcej zadań własnych i więcej pieniędzy. Wtedy będą mogły w większym stopniu korzystać z samodzielności. W tej chwili za dużo decyzji zapada w Warszawie. Zmieniliśmy mapę Polski, zmieniliśmy samorządy, zreformowaliśmy kraj, ale nie zreformowana została władza centralna i to się mści - mówiła B. Imiołczyk.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama