Start
Rozmowy Elki
Masojć: Potrzebna jest ściślejsza współpraca


Masojć: Potrzebna jest ściślejsza współpraca |
27.06.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() - Jakiś czas temu rozwiązana została policja autostradowa podległa komendzie wojewódzkiej policji we Wrocławiu. Teraz wszelkie zdarzenia drogowe zabezpiecza legnicka policja, która zorganizowała debatę na temat koordynacji wszystkich służb. Po co była ta dyskusja? - Wypadki i zdarzenia drogowe, zwłaszcza na trasach szybkiego ruchu czy autostradach generują bardzo wiele problemów także pozostałym uczestnikom ruchu. To są problemy związane z wytyczeniem objazdów i sprawnym kierowaniem ruchu, to są problemy, które pojawiają się w wyniku gigantycznych korków na autostradzie spowodowane wypadkiem. W naszym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele wiele podmiotów i instytucji odpowiedzialnych za porządek, bezpieczeństwo na autostradzie. Byli strażacy, przedstawiciele służby zdrowia i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, byli samorządowcy, przedstawiciele ochrony środowiska. Dyskutowaliśmy przede wszystkim o problemach, jakie dotyczą kompetencji wszystkich tych służb, współpracy i współdziałaniu. Każda z tych służb ma bowiem swoje zadania i swoje przepisy. Oczywiście nic nie jest idealne i zdarza się, że czasem te przepisy nie są kompatybilne i bywa, że jeden urząd czy instytucja może mieć inne przepisy i inny punkt widzenia tego, co robi druga służba. Dlatego staraliśmy się wypracować taki model współpracy na naszym terenie, żeby przede wszystkim ratować ofiary wypadków skutecznie, ale również służyć tym, którzy stoją np. w kilometrowych korkach, co dla niektórych może wydawać się mało istotne, ale to jest szalenie istotny problem. Dlatego, że podczas dużych upałów policjanci np. dowożą wodę kierowcom i pasażerom, a podczas silnych mrozów zimą dbamy o ciepłe napoje czy koce i jakieś posiłki. - Udało się już teraz wypracować skuteczne metody współpracy służb i czy wnioski z tej debaty znajdą ujście np. w jakiś pracach legislacyjnych? Może należy zmienić przepisy w tym zakresie? - Chcę wyraźnie podkreślić, że to nie jest tak, że mamy jakiś mega problem z ratowaniem ludzkiego zdrowia lub życia w wypadkach na autostradzie. Bo tak nie jest. Ostatnia katastrofa z udziałem szwedzkiego autokaru z młodzieżą pokazała, że służby ratunkowe działają naprawdę solidnie i sprawnie. Ale czasami może wkraść się jakiś element deinformacji. W czasie wspomnianego wypadku autokaru, podczas akcji ratunkowej, kierowca jednej z karetek nie poinformował dowodzącego akcją oficera, że zabrał poszkodowaną osobę do szpitala. My mieliśmy pełną listę młodzieży, która jechała tym autokarem i proszę sobie wyobrazić, że nagle brakuje nam jednej osoby. Nie wiemy, gdzie jest. Jaka była reakcja ratowników? Może ten człowiek znajduje się pod przewróconym autokarem. Podjęto już natychmiastową decyzję o podnoszeniu pojazdu, dopiero po chwili dotarła do nas informacja, że w szpitalu znajduje się ten człowiek. Taki drobny szczegół a generuje strasznie dużo wysiłku i organizacji służb. Czy potrzebne są inne rozwiązania legislacyjne? Nie, bo one istnieją, bo prawo jest dostosowane do takich przypadków, natomiast to my musimy ze sobą bardziej współpracować.
reklama
|
reklama
reklama
reklama