Start Rozmowy Elki Łopatko: Nie trzeba być zawodowym kolarzem
Łopatko: Nie trzeba być zawodowym kolarzem |
01.07.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Na szlak wyruszacie po raz trzeci, więc wiele osób wie, jak wygląda taka pielgrzymka. Są jednak też tacy, po raz pierwszy decydują się jechać. Czego mogą się spodziewać? - Rzeczywiście to już trzecia pielgrzymka, więc powoli możemy mówić o małej tradycji. Mamy już stałe grono pielgrzymkowiczów, ale co roku jedzie też duża grupa nowicjuszy. Są to ludzie nie tylko z Głogowa, ale też okolic. Pielgrzymka trwa cztery dni, codziennie mamy do przejechania od 60do prawie stu kilometrów. Nie jest to jednak tylko rajd, a rekolekcje w drodze. Czy z taką trasą poradzą sobie osoby, które na rowerze nie jeżdżą wyczynowo? - W przypadku pieszej pielgrzymki można praktycznie wyjść z domu i ruszyć na szlak. Tutaj jest nieco inaczej. Potrzebne jest chociaż minimalne przygotowanie fizyczne. Jazda rowerem wymaga trochę więcej wysiłku, niż marsz. Dlatego też przed pielgrzymką robiliśmy treningi. Uspokajam jednak, nie trzeba być kolarzem z peletonu Tour de Pologne lub Tour de France. Jadą z nami zwykli ludzie, którzy po prostu lubią jazdę rowerem. Rower też nie musi być z najwyższej półki? - Oczywiście, że nie. Najważniejsze, by był sprawny i ustawiony pod nasze preferencje. Poszczególne elementy powinny wyć wyregulowane. Wtedy z pewnością dojedziemy do celu. Jakie są koszty pielgrzymki? - Żeby wziąć udział w pielgrzymce, trzeba najpóźniej w środę zgłosić się w kościele na osiedlu Kopernika i wpłacić 150zł. Zapewniamy noclegi, wyżywienie, transport bagażu, opiekę medyczną i techniczną oraz ubezpieczenie. Wyjazd zaplanowano na czwartek nadgodzinę 8.30 spod kościoła.
reklama
|
reklama
reklama
reklama