Start Rozmowy Elki Autostop, wsiadaj bracie dalej hop!
Autostop, wsiadaj bracie dalej hop! |
15.07.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Skąd pomysł na podróżowanie autostopem? - Zaczęło się od krótkich dystansów, np. z Głogowa nad jezioro sławskie. Była to przede wszystkim forma oszczędności, kiedy chcieliśmy jechać pobawić się nad jeziorem z kolegami. Dopiero potem przeistoczyło się to w coś poważniejszego. Była chęć poznawania dalszych zakątków Europy. W jakich miejscach byłeś? - Na chwilę obecną jest to głównie Hiszpania. Wcześniej jednak były Niemcy, Francja i Czechy. Na razie to niewiele, ponieważ dopiero zacząłem swoją „podróż z autostopem”. Jak się przygotować na taką podróż? - Trzeba pamiętać, że taka wyprawa na pewno nie jest darmowa. Jest jednak zdecydowanie tańszą formą podróżowania. Nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć na trasie, dlatego zawsze warto mieć jakieś zabezpieczenie finansowe. Jeśli chodzi o techniczne sprawy, podstawowymi rzeczami każdego podróżnika jest pojemny plecak, śpiwór, karimata, opcjonalnie namiot i aparat. Reszta rzeczy wedle uznania. Jakie trudności i niebezpieczeństwa można napotkać podczas wyprawy autostopem? - Trzeba być bardzo wytrwałym, bo czasami trzeba postać w jednym miejscu trochę dłużej. Nie jest powiedziane, że kierowca zabierze nas od razu po tym jak wyjdziemy na drogę. Mimo tego, oczekiwanie na tak zwanego „stopa” jest częścią całego uroku takiej podróży. Inną trudnością może być to, że dana osoba, z która się podróżuje, może nas zawieźć w niekoniecznie to miejsce, o jakie nam chodziło. Najważniejsze jest to, żeby uważać. Pilnować plecaka, bo zdarzają się kradzieże i pilnować siebie nawzajem z osobą, z którą się podróżuje. Co w sytuacji, kiedy w trasie autostopowiczom kończą się pieniądze? - Zdarzają się takie sytuacje. Dlatego warto wspomnieć tutaj właśnie o kierowcach ciężarówek, zwłaszcza Polakach, którzy są bardzo pomocni. Kiedy rok temu wracałem z Barcelony, w portfelu miałem pięć euro, a do domu jeszcze 2 tysiące kilometrów. Mimo to dzięki kierowcom, z którymi wracałem, nie brakowało mi niczego. Ktoś mógłby pomyśleć, że to jest jakieś żerowanie na innych czy wykorzystywanie. Kierowcy sami bardzo chętnie udzielają pomocy i warto dodać, że dla nich również jest to miłe, kiedy mogą zjeść z kimś posiłek. W każdej sytuacji można sobie poradzić. Kilka wskazówek dla tych, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z autostopem? - Przede wszystkim odwaga. Moim zdaniem jest to cecha najistotniejsza, ponieważ wiele osób, które wahają się co do takiego podróżowania, nie są zwyczajnie przekonane o tym czy sobie poradzą. Trzeba być po prostu pewnym siebie, cała reszta przyjdzie z czasem. Warto również zapoznać się z przepisami prawnymi, zwłaszcza jeśli wybieramy się do innego kraju. Pamiętajmy o tym, że nie we wszystkim miejscach można „łapać stopa”. Sama technika czy sposób podróżowania stopem dla każdego tak naprawdę jest sprawą indywidualną. Zachęcasz ludzi do takiego podróżowania? - Zawsze! Jest to wspaniały sposób podróżowania. Póki jest się młodym i ma się na to czas to trzeba robić to jak najczęściej. (rozmawiała: Marlena Berdys)
reklama
|
reklama
reklama
reklama