Zdobyć klienta naciągając fakty |
11.09.2014. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: Na lubińskim Przylesiu pojawiła się firma, która zachęca do wymiany drzwi podając lokatorom nieprawdziwe informacje. Pierwszym zdaniem, jakim sprzedawcy karmią mieszkańców jest informacja, że spółdzielnia planuje remont klatki schodowej i podobno taki komunikat pojawiał się w gablotach informacyjnych. Tyle wystarczy, by wzbudzić wiarygodność. W dalszej prezentacji sprzedawcy sugerują lokatorom, że koszt drzwi będzie niższy ze względu na tzw. formę zbiorową. Wizytę jednego z panów udało się nagrać. ![]() - Producentem jesteśmy. Jak pani robi to z mieszkańcami, to odbywa się to w formie zbiorowej, wtedy pokrywa pani tylko 60%. Ma pani kompletnie wszystko: drzwi, ościeżnice, klamka, zamek, montaż, obróbka, zawiasy, uszczelka to wszystko jest w komplecie. Żeby powstała ta forma zbiorowa to musiało być 78 chętnych lokatorów, a już mamy 130. Robimy dopisy do tej formy zbiorowej. Można też sobie wziąć na raty, wtedy płaci pani dopiero od grudnia. Jeżeli chodzi o raty, to przepłaca pani w granicach 90 - 100 zł - wyjaśniał przedstawiciel producenta. Naginanie faktów pozwala za wszelką cenę zdobyć klienta. Nawet jeśli firma istnieje i wymienia drzwi, to ich przedstawiciele są mało wiarygodni. Panowie oferujący okazyjne drzwi nie mają wizytówek. Nazwę producenta wypowiadają dość niewyraźnie, a na pytanie gdzie jest siedziba firmy odpowiadają, że w Lubinie jej nie ma. Co najważniejsze - decyzję o podpisaniu umowy trzeba podjąć jeszcze tego samego dnia. Panowie oferujący unikatowe drzwi zwracają lokatorom uwagę, że później po rzekomym remoncie klatki schodowej, chcąc wymienić drzwi trzeba będzie ponieść dodatkowe koszty. - Jak będą później malować klatki, to będzie pani musiała wszystko na własny rachunek pomalować, bo ciężko taką farbę będzie dopasować - tłumaczył przedstawiciel podczas prezentacji. Tymczasem Spółdzielnia Mieszkaniowa Przylesie na temat rzekomego remontu jaki podobno ma przeprowadzać, nic nie wie. Wręcz ostrzega lokatorów, że nikomu nie przekazywano takich informacji. - Dementuję tę informację. Nie upoważniamy w tym zakresie firm, które powołują się na spółdzielnie chcąc wymieniać drzwi lub twierdzą, że będziemy wyciągać konsekwencje, jeżeli ktoś wymieni drzwi lub okna samodzielnie lub nie przez tą firmę - wyjaśnia prezes Radziński. Czasami zdarza się, że spółdzielnie wysyłają różnego rodzaju firmy do lokatorów. Bywa, że sprawdzana jest wentylacja w kominach lub szczelność instalacji gazowych. - W każdym przypadku dana firma lub my wywieszamy ogłoszenie, że będą przeprowadzane takie, a nie inne prace. Wtedy pracownicy tych firm lub nasi ludzie mają stosowne upoważnienia i każdy z mieszkańców śmiało może zapytać, poprosić o takie upoważnienie, a jak nie ma zaufania do takiej formy może przedzwonić lub przyjść do spółdzielni i zorientować się. Uprzedzamy o takich przypadkach na tablicy ogłoszeń lub na stornie internetowej żeby nie dać się ponieść łatwiźnie jaką proponują i później być skrzywdzonym - mówi prezes SM Przylesie Tomasz Radziński Każdego usługodawcę lub sprzedawcę można sprawdzić. Służy do tego strona internetowa Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej, czyli CEIDG. Jest to strona Ministerstwa Gospodarki, która pozwala na potwierdzenie czy dana firma istnieje, czy prowadzi działalność czy może jest zawieszona. Zanim zatem podejmie się zobowiązania finansowe, warto sprawdzić z kim mamy do czynienia i czy nie wyjdziemy na tym, jak przysłowiowy Zabłocki na mydle.
reklama
|
reklama
reklama
reklama