Start Rozmowy Elki Drozd: Jazzmani wiedzą, że w Głogowie trzeba bywać
Drozd: Jazzmani wiedzą, że w Głogowie trzeba bywać |
11.09.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Głogowskie Spotkania Jazzowe zbliżają się naprawdę dużymi krokami. Co zaplanowano na początek? - Zaczynamy projektem dość nietypowym, ale jesteśmy nim bardzo podekscytowani. Na dużej scenie Miejskiego Ośrodka Kultury postawimy wybitnych muzyków pod dyrekcją profesora Leszka Kułakowskiego. Będzie to duża orkiestra jazzowa, zaś jako soliści pokażą się głogowianie. Będą to młodzi muzycy jazzowi, którzy będą w tym koncercie gwiazdami. Są to ludzie, którzy wychowali się na tradycji koncertów festiwalowych. W przeróżny sposób ich koleje losu splatały się ze Spotkaniami. Dzisiaj są studentami lub absolwentami uczelni artystycznych. Myślę, że jest to najlepsza rzecz, jaka mogła przytrafić się Głogowskim Spotkaniom Jazzowym. Oprócz wspaniałej publiczności, którą zjednaliśmy sobie przez te trzydzieści lat, mamy również młodych muzyków jazzowych związanych z naszym miastem. Po koncercie galowym warto będzie sobie zarezerwować czas na koncerty klubowe. - Ośmioro z tych młodych muzyków, którzy posiadają swoje zespoły, projekty muzyczne czy płyty, pokażą się indywidualnie. Koncerty klubowe będą odbywać się w Fortepiano Ristorante, Kulturka Pub, Piwnicy Artystycznej pod Św. Mikołajem i Fuego. Gdzie można dostać bilety na poszczególne wydarzenia? - Bilety będą obowiązywać na koncerty galowe i koncerty gwiazd. Można je nabyć w biurze obsługi klienta MOK. Są też dostępne na platformie internetowej EKO-BILET. Jeśli chodzi o koncerty gwiazd, które odbędą się w październiku i listopadzie, to sprzedaż biletów prowadzona jest też przez Eventim. Natomiast na koncerty klubowe obowiązuje wcześniejsza rezerwacja miejsc. Spotkania to jednak nie tylko koncerty. - Na ostatnią sobotę września zaplanowaliśmy monodram w wykonaniu Mateusza Olszewskiego, opowiadający historię muzyka, który całe życie spędził grając na statku. Będą też wystawy i warsztaty. Program tegorocznych GSJ jest naprawdę bogaty. Musicie bardzo się napracować, by namówić znanych muzyków na przyjazd do Głogowa? - Nie ma z tym większego problemu. Jestem bardzo dumna, że kolejne trzy koncert, które zdarzą się w październiku i listopadzie, są przepełnione gwiazdami. Głogowskie Spotkania Jazzowe mają już tak bogatą tradycję, że trudno jest znaleźć polskiego artystę, który jeszcze u nas nie grał. Chyba jedyną taką osobą jest Urszula Dudziak, ale mam nadzieję, że nadrobimy to za rok. Fascynujące jest to, że GSJ na mapie podobnych imprez w Polsce są rozpoznawalną marką. Gdyby nie jakieś własne fascynacje czy sugestie, w jakim iść kierunku w danym roku, to nie trzeba byłoby szukać wykonawców. Co roku dzwonią lub piszą do nas muzycy z całego kraju i pytają, czy mogliby zaprezentować się podczas najbliższej edycji. To pokazuje, że te trzydzieści lat, to nie jest czas zmarnowany. Jazzmani po prostu wiedzą, że w Głogowie trzeba bywać.
reklama
|
reklama
reklama
reklama