Marszałek odda kasę za obwodnicę? Prezydent jest o to spokojny |
18.09.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W czasach "marszałkowania" Rafała Jurkowlańca, stosunki między Urzędem Marszałkowskim a lubińskim magistratem były chłodne. Zmiana nastąpiła po objęciu stanowiska przez Cezarego Przybylskiego. Wkrótce po tym, nowy marszałek obiecał zwrócić Lubinowi część środków wydanych na budowę południowej obwodnicy. Przez kilka ostatnich miesięcy sprawa ucichła, aż do dzisiaj. - Dzisiaj około 13.30 spotkałem się z wicemarszałkiem województwa, Jerzym Michalakiem i rzeczywiście rozmawialiśmy o tym temacie. Ustaliliśmy wspólnie już konkretną treść umowy. Na najbliższej sesji sejmiku radni mają podjąć uchwałę o przejęciu tej obwodnicy. Umówiliśmy się, że w ciągu siedmiu dni Rada Miejska w Lubinie również podejmie taką uchwałę, czyli o scedowaniu finansowania tej drogi na województwo i do końca października powinniśmy podpisać już porozumienie o finansowaniu tego zadania - powiedział nam prezydent Lubina, Robert Raczyński. Miasto chciałoby zwrotu co najmniej 50 mln zł, ale Urząd Marszałkowski jest skłonny przekazać około 30 mln zł. - O kwotach jeszcze rozmawiamy i negocjujemy ostateczny zwrot. Marszałek uważa, że zrobiliśmy obwodnicę trochę na bogato i oni zrobiliby ją za mniejsze pieniądze. Ale gdyby była uboższa, nie byłaby tak funkcjonalna i nie prezentowałaby się tak efektownie - dodaje prezydent Lubina. Południowa obwodnica Lubina została oddana do użytku w grudniu 2011r. Połączyła największa osiedla - Przylesie z Ustroniem. Jest alternatywną drogą do krajowej trójki biegnącej przez miasto w stronę Zielonej Góry. Inwestycja pochłonęła blisko 80 mln zł.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama