Nigdy nie pogodził się z tym, że go rzuciła. Stalker stanie przed sądem |
24.09.2014. Radio Elka, Tomek Jóźwiak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Para poznała się w kwietniu ubr. Niecały rok później kobieta postanowiła definitywnie zakończyć znajomość z 29-letnim Konradem B. Mężczyzna jednak nie pogodził się z tym i zaczął ją nachodzić. Najpierw zaczął wysyłać jej liczne wulgarne SMS-y, później wielokrotnie dzwonił do niej, śledził ją, zabierał należące do niej przedmioty i dokumenty. Na portalu społecznościowym utworzył profil o danych osobowych byłej sympatii i publikował tam obrażające ją komentarze. Jednego dnia wyjął ze skrzynki pocztowej korespondencję adresowaną do pokrzywdzonej i bez uprawnienia zapoznał się z jej treścią. Oprócz tego podpalił domofon na klatce schodowej, w której kobieta mieszka, rzucał kamieniami i jajkami w okno jej mieszkania a nawet wielokrotnie groził pozbawieniem życia jej i córki. Konrad B. został zatrzymany w lipcu a na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowany. Śledczy ustalili też, że od marca do maja br. mężczyzna znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją matką. Będąc pod wpływem alkoholu i środków odurzających, wyzywał ją, popychał, szarpał za włosy, dusił, wykręcał ręce oraz wielokrotnie groził zabójstwem. - Oskarżonemu postawiono zarzut stalkingu, czyli uporczywego nękania stwarzającego u pokrzywdzonej i jej najbliższych uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotne naruszenie jej prywatności. Kolejne zarzutu to kierowanie gróźb karalnych, kradzieży informacji poprzez otwarcie zamkniętego nieprzeznaczonego dla niego pisma oraz znęcania się nad matką oraz spowodowania obrażeń ciała u siostry. Powołani w sprawie biegli psychiatrzy ustalili, iż w chwili czynu mężczyzna miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. To już kolejny przypadek stalkingu, którym zajmie się lubiński sąd. Pod koniec lipca prokuratura oskarżyła 35-letniego mieszkańca Mielca, który nękał fotomodelkę z Lubina. Mężczyzna włamał się na pocztę elektroniczną kobiety przywłaszczając jej nagie zdjęcia a potem żądał seksu wysyłając obraźliwe SMS-y i szantażując, że upubliczni jej akty. - Tego typu przestępstwa są coraz bardziej rozpowszechnione, widać, że ustawodawca zauważył ten problem, bo stalking jako czyn zabroniony pojawił się w kodeksie karnym całkiem niedawno. Takich aktów oskarżenia mamy coraz więcej. Czasem warto o takim stalkingu zawiadomić, by osoba, która się dopuszcza takiego przestępstwa nie posunęła się dalej, by nie zrealizowała swoich gróźb w sposób bardziej kategoryczny i niebezpieczny dla zdrowia i życia osoby pokrzywdzonej - dodaje prokurator Łukasiewicz.
reklama
|
reklama
reklama
reklama