Przyznał się do zabójstwa |
26.09.2014. Radio Elka, Mateusz Kowalski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Obecnie mężczyzna ciągle jest przesłuchiwany w głogowskiej prokuraturze. Prawdopodobnie do sądu trafi wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. - Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. Składa obszerne wyjaśnienia. Na razie nie jestem w stanie powiedzieć, co było motywem jego działania - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik legnickiej Prokuratury Okręgowej. Zwłoki kobiety w czwartek rano ujawnił członek rodziny pokrzywdzonej. Ciało denatki leżało przy drzwiach w pokoju stołowym. - W czasie oględzin stwierdzono na ciele kobiety liczne rany kłute i cięte w obrębie klatki piersiowej, brzucha i ud, jak też rany cięte na twarzy - wylicza rzeczniczka. W samochodzie, który stał w garażu na terenie posesji, znaleziono zakrwawioną odzież oraz męską kurtkę, a w jej wewnętrznej kieszeni złamany nóż. W czasie, gdy na terenie domku były prowadzone czynności procesowe, na jednym z krakowskich komisariatów zgłosił się Rafał B., syn zamordowanej kobiety. - Jako sprawcę zabójstwa od początku typowano mieszkającego z denatką jej 37-letniego syna, którego w momencie ujawnienia zwłok nie było w domu. Gdy otrzymaliśmy informację, że zgłosił się w Krakowie, prokurator poleciła, by go zatrzymać, przeprowadzić oględziny jego ciała i zabezpieczyć ślady, które mogły na jego ciele się znajdować. Potem został przewieziony do Głogowa - mówi L. Łukasiewicz. Prokuratura ustaliła już, że do zabójstwa musiało dojść między środowym popołudniem a czwartkowym porankiem. Są jednak wątpliwości czy mężczyzna był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa. Niezbędne będzie poddanie go badaniom psychiatrycznym. Na piątkowe popołudnie zaplanowano sekcję zwłok kobiety. W sobotę przeprowadzona zostanie natomiast wizja lokalna. Po tych czynnościach do sądu trafi wniosek o tymczasowy areszt dla Rafała B.
reklama
|
reklama
reklama
reklama