Historii rodem z "Samych swoich" |
23.10.2014. Radio Elka, Marzena Machniak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Wspólnota mieszkaniowa przy ulicy Hutników 21 licząca około 10 rodzin podjęła decyzję, że zamknie wjazd na podwórze znajdujący się na ziemi, która do nich należy. Tym samym zablokowałaby możliwość wjazdu wszelkich pojazdów na teren międzyblokowy i odcięła tę drogę dla ponad 100 rodzin. Droga byłaby nieprzejezdna dla np. służb porządkowych, policji, pogotowia czy straży pożarnej. Termin zamknięcia wyznaczono na ostatni dzień października. Na spotkaniu nie doszło jednak do porozumienia, na jakie liczyli mieszkańcy kilkunastu wspólnot. - Oni mają w planach naprawę tej drogi, obniżenie części powierzchni, utwardzenie jej w sposób trwały oraz obniżenie studzienek. Zwracają też uwagę w jakim stanie jest ta droga. Niestety niszczej im budynek. Podobno są pęknięcia w piwnicach. Gdzieś też zalewa go woda - przekazuje informacje ze spotkania Marcin Sokołowski, mieszkaniec Hutników 20A. W kolejnych spotkaniach i negocjacjach między wspólnotami ma brać udział prezydent Legnicy. Trzeba przypomnieć, że gdyby nie wyprzedanie zupełne ziemi, do konfliktu by nie doszło. Nikt z legnickich urzędników w chwili sprzedaży nie myślał o tym, by zabezpieczyć prawo do decydowaniu o wjeździe na podwórze. - W sobotę otrzymałem potwierdzenie, że prezydent miasta Legnicy wyraził chęć spotkania się z wszystkimi zainteresowanymi stornami. Chciałbym zaapelować do prezydenta, by to spotkanie odbyło się jak najszybciej, bo chcielibyśmy ten problem rozwiązać. Chcielibyśmy też zadać panu prezydentowi pytanie w jaki sposób doszło do tego, iż jedyny wjazd na tereny podwórek został sprzedany bez ustanowienia jakiekolwiek służebności na tym przejeździe - mówi Marcin Sokołowski. Urząd miasta sprzedając ziemię bez zachowania prawa do decydowania o przejeździe na podwórze oddał w ręce lokatorów Hutników 22, 21, i 20A możliwość całkowitego manipulowania wjazdem. Teraz chcąc odzyskać prawo do przejazdu, prezydent musiałby złożyć pozew w sądzie o ustanowienie służebności. To wiąże się oczywiście z dodatkowymi kosztami dla miasta i długim oczekiwaniem na rozprawy. Istnieje jeszcze jedna możliwość, która pozwoliłaby normalnie żyć lokatorom 12 bloków. Z innej strony podwórza można stworzyć wjazd przez teren teatru. Ten przesmyk nie był jednak nigdy używany. Takie rozwiązanie wiązałoby się z kosztami udrożnienia i przygotowania nawierzchni. Do sprawy będziemy systematycznie powracali, gdy pojawią się nowe decyzje.
reklama
reklama
|
reklama
reklama
reklama